W lipcu 2023 roku International Tennis Integrity Agency (ITIA) poinformowała o tymczasowym zawieszeniu Jensona Brooksby'ego. Dla Amerykanina był to kolejny cios, bowiem wcześniej zmagał się z kontuzją i przez nią stracił kilka miesięcy.
Jak poinformowano w komunikacie, 22-latek został oskarżony o złamanie przepisów Tenisowego Programu Antydopingowego (TADP). Poczynając od kwietnia 2022 roku trzykrotnie na przestrzeni 12 miesięcy nie stawił się do kontroli, a za to grozi nawet dwuletnia dyskwalifikacja.
Brooksby przyznał przed niezależnym trybunałem, że w pierwszym i trzecim przypadku z własnej winy uniknął testu. Przedmiotem sporu stała się zatem sprawa drugiego testu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyskoczyła w samym kostiumie. "Odwołujemy jesień"
Po przesłuchaniu zawodnika i świadków niezależny trybunał uznał, że stopień winy 22-letniego tenisisty jest wysoki. Stwierdzono, że kontroler podjął wszelkie uzasadnione kroki, aby zlokalizować gracza, a Amerykanin dopuścił się zaniedbania, nie stawiając się na badanie w wyznaczonym przedziale czasowym.
- Program informowania o miejscu pobytu jest istotnym narzędziem w utrzymaniu czystego sportu. Nikt nie chce, aby gracze w ten sposób naruszali zasady. Oferujemy regularne wsparcie i edukację wszystkim graczom biorącym udział w programie lokalizacji i jesteśmy gotowi odpowiedzieć na wszelkie pytania. Wzywamy wszystkich graczy do podjęcia niezbędnych kroków, aby upewnić się, że dokładnie podają informacje o miejscu pobytu - powiedziała Karen Moorhouse, szefowa ITIA.
Brooksby został ukarany 18-miesięczną dyskwalifikacją. Na poczet kary zaliczono mu okres tymczasowego zawieszenia, które obowiązywało od lipca 2023 roku. Tym samym tenisista będzie mógł powrócić do rywalizacji na zawodowych kortach po 4 stycznia 2025 roku.
Pochodzący z Sacramento tenisista przebojem wdarł się do Top 100 rankingu ATP. W 2021 roku osiągnął finał zawodów ATP 250 w Newport. Z kolei w sezonie 2022 bez powodzenia starał się o tytuły w Dallas i Atlancie (obie imprezy rangi ATP 250). Dzięki dobrej postawie w tourze wspiął się na 33. miejsce w światowej klasyfikacji. Aktualnie jest 301. rakietą globu, ale pod koniec stycznia 2024 roku wypadnie z zestawienia.
Od wydanego przez niezależny trybunał wyroku Brooksby może się odwołać do Sportowego Sądu Arbitrażowego (CAS) w Lozannie. Jeśli nie zdecyduje się na taki krok, to będzie mógł powrócić do gry niemal dwa lata od ostatniego pojedynku. Amerykanin zaprezentował się bowiem ostatnio w ramach Australian Open 2023, w którym odpadł w III rundzie.
Czytaj także:
Duże roszady w rankingu WTA. Przed nami wielki finał sezonu
Co z Hubertem Hurkaczem? Jest najnowszy ranking ATP