[tag=48999]
Iga Świątek[/tag] nie pozostawiła żadnych złudzeń Ludmile Samsonowej w wielkim finale turnieju WTA 1000 w Pekinie. Polka imponowała w wielu elementach gry - przede wszystkim serwisem, a także tym, że wręcz nie popełniała błędów własnych. Rywalka nie potrafiła znaleźć na nią sposobu, a w całym finale Samsonowa ugrała tylko cztery gemy (6:2, 6:2).
Niedawno Świątek odpadła w ćwierćfinale turnieju w Tokio, a kilka dni później, w Pekinie, powróciła na szczyt. Była tenisistka, a obecnie ekspertka, Joanna Sakowicz-Kostecka, napisała o wielkim progresie 22-latki na przestrzeni dni.
"Śledzę i oglądam tenis pod ponad 30 lat i jeszcze nie widziałam, żeby ktokolwiek tak poprawił jakość gry w zaledwie kilka dni. To oczywiście nie jest efekt czarodziejskiej różdżki, ale konsekwentnie realizowanego planu i zaufania do swojego zespołu. Brawo, Iga! Brawo Sztab!" - podsumowała.
"Pięknie się Iga dostosowała do stylu rywalki dzisiaj. Bezpiecznie i spokojnie, a Samsonowa pomogła" - dodał z kolei Jakub Kauzla, dziennikarz TVP Sport.
Marciej Zaręba z Canal+ Sport pisze wręcz o perfekcyjnym finale w wykonaniu Świątek pod względem taktycznym. "Nie poszła na wymianę ciosów, nie chciała zagrać mocniej od Samsonovej. Zmieniała rytm i długość uderzeń. To było dziś najważniejsze" - uważa.
"Iga Świątek mistrzynią China Open i to w wielkim stylu. To jest ta tenisistka, którą każdy chce oglądać. 6:2, 6:2 w finale z Ludmiłą Samsonową. Dominacja!" - podsumował z kolei Rafał Smoliński z serwisu WP SportoweFakty.
"Dla postronnych kibiców emocje jak na grzybach ale dla nas ułożyło się idealnie. Brawo!" - dodał Dominik Senkowski z portalu sport.pl.
Na triumf Świątek zareagowali też dziennikarze z zagranicy. "Wielka rzecz od Igi Świątek, która wygrała swój pierwszy duży turniej po utracie pozycji numeru jeden na US Open" - napisał Portugalczyk, Jose Morgado.
Dla Igi Świątek to jeszcze nie koniec sezonu. W dniach 29 października - 5 listopada wiceliderka rankingu weźmie udział w turnieju WTA Finals, który rozegrany zostanie w meksykańskim Cancun.
Czytaj także: Rywalka była bezradna. Iga Świątek rządzi w Pekinie!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polka zrobiła furorę w Monachium. Co za pokaz!