Przykry widok na meczu Świątek. Nie tak to powinno wyglądać

Wielki bój i wielka premia. Tyle zarobiła Iga Świątek

Piątek na korcie głównym turnieju China Open rozpoczął się od rywalizacji dwóch kandydatek do końcowego triumfu - Igi Świątek i Caroline Garcii. Kibice mogli obejrzeć w akcji Polkę, która przez 75 tygodni była na szczycie rankingu i w wieku 22 lat ma już cztery wielkoszlemowego tytułu oraz Francuskę od dawna znajdującą się w ścisłej czołówce kobiecego tenisa.

Mimo to, rywalizacja zawodniczek nie przyciągnęła tłumów na trybuny. W relacji z meczu wyraźnie było widać, że więcej krzesełek jest pustych niż zajętych (zobacz niżej).

Po spotkaniu, gdy kamera pokazała wyższe rzędy okazało się, że niektóre sektory są wręcz całkowicie puste. Przypomnijmy, że tenisistki rywalizowały o półfinał imprezy.

Sytuacja dziwi tym bardziej, że turniej China Open odbywa się po raz pierwszy od czterech lat! Edycje 2020-2021 były odwołane ze względu na pandemię koronawirusa, a rok temu turniej nie odbył się przez sytuację związaną z Shuai Peng, która po oskarżeniu byłego wicepremiera Chin o przemoc seksualną przez jakiś czas nie dawała znaku życia. Mimo braku niezbitych dowodów na to, że zawodniczka jest bezpieczna, organizacja zdecydowała się na powrót turniejów do Chin.

Ostatecznie Świątek pokonała Garcię po niesamowitym meczu 6:7(8), 7:6(5), 6:1. Więcej o spotkaniu przeczytasz TUTAJ.

Czytaj też: Świątek tylko stała i patrzyła. Niewiarygodne, co zrobiła rywalka [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polka zrobiła furorę w Monachium. Co za pokaz!