Cztery gemy i koniec. Krecz w meczu Magdy Linette

Materiały prasowe / Monika Piecha / PZT / Na zdjęciu: Magda Linette
Materiały prasowe / Monika Piecha / PZT / Na zdjęciu: Magda Linette

Tylko cztery gemy potrwało spotkanie Magdy Linette z Jennifer Brady. Amerykanka po przerwie medycznej wróciła do gry, utrzymała podanie i podziękowała rywalce za grę. Tym samym poznanianka jest w trzeciej rundzie i może zagrać z Igą Świątek.

Rywalizację w turnieju WTA 1000 w Pekinie Magda Linette rozpoczęła od spotkania z Wiktorią Azarenką. Przegrała premierową odsłonę, ale w kolejnych zareagowała znakomicie i ostatecznie pokonała wyżej notowaną rywalkę.

W drugiej rundzie trafiła na Jennifer Brady, czyli jej pogromczynie w tegorocznym US Open. Amerykanka na inaugurację imprezy odprawiła swoją rodaczkę Peyton Stearns, która wraz z Linette rywalizuje w deblu. Duet ten ma już za sobą pierwsze zwycięstwo.

Nasza tenisistka bardzo dobrze rozpoczęła mecz. Już w swoim pierwszym gemie serwisowym utrzymała swoje podanie, ale mocno pomogła jej w tym rywalka. Obie raz po raz popełniały błędy, ale Polka zrobiła ich po prostu mniej.

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice? [SONDA WP]

Obraz gry nie zmienił się w kolejnym gemie. Mimo swojego serwisu Brady radziła sobie słabo, a Linette korzystała z "prezentów". Po jednym z nich pojawiły się pierwsze break pointy, a już przy drugim z nich Amerykanka nie trafiła w kort i została błyskawicznie przełamana.

Przy okazji trzeciego gema zobaczyliśmy więcej punktów zdobytych niż podarowanych. Obie tenisistki popełniły po jednym błędzie. Jednak przede wszystkim należy wyróżnić serwis Polki, który dał jej dwa punkty. Dzięki temu bez problemu powiększyła swoje prowadzenie (3:0).

Przed czwartym gemem doszło do dłuższej przerwy niż zwykle. Wszystko z uwagi na interwencję fizjoterapeuty, o którą poprosiła Brady. Amerykanka miała problem z kolanem i ostatecznie wróciła do gry po tym, jak zostało ono obandażowane.

Po powrocie do gry doszło do serii błędów, która nie miała końca. Ostatecznie było ich aż sześć z rzędu, po trzy z każdej ze stron. W efekcie doszło do równowagi i wtedy Brady posłała kończący forhend. W kolejnej akcji poszła za ciosem i ostatecznie utrzymała swoje podanie po raz pierwszy w tym spotkaniu.

Amerykanka nie cieszyła się z wygranego gema, bo mimo to zmuszona była podziękować rywalce za grę. Tym samym za sprawą krecza mecz Linette przedwcześnie się zakończył.

Polka tym samym zameldowała się w trzeciej rundzie i musi poczekać na kolejną rywalkę. A może być nią Iga Świątek, jeżeli uda jej się ograć Warwarę Graczewą.

China Open, Pekin (Chiny)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,127 mln dolarów
poniedziałek, 2 października

II runda gry pojedynczej:

Magda Linette (Polska) - Jennifer Brady (USA) 3:1 i krecz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty