Polski mecz był bitwą. Piękny powrót Łukasza Kubota do Szczecina

Materiały prasowe / Invest in Szczecin Open / Na zdjęciu: Łukasz Kubot
Materiały prasowe / Invest in Szczecin Open / Na zdjęciu: Łukasz Kubot

W Challengerze Invest in Szczecin Open doszło do starcia, w którym zagrali trzej Polacy, a do tego Niemiec. Maks Kaśnikowski i Łukasz Kubot, choć nie byli faworytami, wygrali z Piotrem Matuszewskim i Kaiem Wehneltem.

W środę po raz pierwszy od rozpoczęcia Invest in Szczecin Open przerwano mecze z powodu deszczu. Doprowadziło to do drobnych przesunięć w planie dnia.

Głównym wydarzeniem środy był mecz w deblu z udziałem trzech Polaków. Maks Kaśnikowski przystąpił do niego w dobrym samopoczuciu po wywalczonym we wtorek awansie do drugiej rundy w singlu. Z kolei Łukasz Kubot powrócił w wieku 41 lat na korty ziemne w Szczecinie. Jego nieobecność trwała 13 lat.

Faworytami meczu byli Piotr Matuszewski i Kai Wehnelt. Zastąpili oni w drabince Raula Brancaccio oraz Pedro Martineza, którzy w środę zdecydowali się na wycofanie z Challengera. Polsko-niemiecki debel gra ze sobą regularnie i osiąga pozytywne wyniki w turniejach. W sierpniu zwyciężył w Poznaniu, a we wrześniu był w finale w Tulln.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!

Mieszanka młodości z doświadczeniem - Kaśnikowski i Kubot - wcześnie dała do zrozumienia, że niesłusznie była skazywana na porażkę. W jej grze nie brakowało porozumienia i objęła prowadzenie 3:0 z jednym przełamaniem. Do końca partii już do zwrotu akcji nie doszło. Polski duet pilnował podania i zwyciężył 6:3.

Drugi set rozpoczął się od dwóch zaciętych gemów, w których serwujący obronili podanie. Mieli czego żałować Kaśnikowski i Kubot, ponieważ nie wykorzystali przewagi 40:0. Tym bardziej, że później stracili serwis i mimo licznych szans, nie odrobili straty do końca seta. Matuszewski i Weinhelt wygrali 6:3 i doprowadzili do super tie-breaka.

Decydująca rozgrywka, tak jak cały mecz, miała dramaturgię. Rozpoczęła się obiecująco dla Matuszewskiego i Wehnelta, ale zakończyła dobrze dla Kaśnikowskiego i Kubota. Właśnie weteran wygrał piłkę na 10-8, która zdecydowała o awansie.

Lepszy debel zagra w następnej rundzie z Denisem Mołczanowem i Davidem Vegą Hernandezem.

ATP Challenger Szczecin:

I runda gry podwójnej:

Maks Kaśnikowski (Polska) / Łukasz Kubot (Polska) - Piotr Matuszewski (Polska) / Kai Wehnelt (Niemcy) 6:3, 3:6, 10-8

Czytaj także: Hurkaczowi brakuje genu "zabójcy". "On już się nie zmieni"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty