W kwietniu tego roku Elina Switolina wróciła do tenisa po przerwie związanej z narodzinami córeczki. I był to powrót w wielkim stylu.
Ukrainka zameldowała się w półfinale Wimbledonu, gdzie "po drodze" odprawiła naszą Igę Świątek. Był też ćwierćfinał Roland Garros i triumf w turnieju w Strasbourgu.
W rozgrywanym aktualnie US Open 28-latka zakończyła swój marsz w III rundzie. Lepsza okazała się Jessica Pegula, która pokonała ją 6:4, 4:6, 6:2.
Okazuje się, że po przegranej w US Open zawodniczka ponownie na dłużej odpocznie od gry. O wszystkim poinformowała podczas konferencji prasowej w Nowym Jorku. Jaki jest powód takiej decyzji?
Jednym z nich jest córeczka, Skai. - Nie widziałam mojej córki już od dłuższego czasu, więc nie mogę się doczekać powrotu do domu - przyznała żona Gaela Monfilsa. Przerwę w grze Switolina chce właśnie przeznaczyć na czas spędzony z córeczką, która w październiku będzie obchodziła swoje pierwsze urodziny.
Ukrainka nie ukrywa również, że potrzebuje czasu, żeby zregenerować swój organizm. Miesiące po powrocie do gry po urodzeniu Skai były dla niej trudne.
- Ile dokładnie będę potrzebowała czasu? Będę postępować zgodnie z zaleceniami lekarzy, a wszystko skonsultuję jeszcze ze swoim zespołem - wyjaśniła. - Jestem zadowolona z dwóch miesięcy spędzonych na tourze. Chcę iść do przodu, ale w tym celu ważne jest dla mnie zdrowie.
Szerzej do swoich najbliższych planów odniosła się w mediach społecznościowych. "Mam kilka ekscytujących planów w kolejce!" - napisała.
Dodała, że na pierwszy miejscu teraz jest rodzina. "Potem będę stawiać powrót do zdrowia na pierwszym miejscu, a jeszcze znajdę czas, by odpocząć i cieszyć się kilkoma zimnymi piwkami" - dodała. "Zdałem sobie sprawę, jak ważne jest zatrzymać się, pooddychać i zrobić krok w tył".
Zobacz także:
Świątek przegrała, a w sieci piszą tylko o jednym. Niebywałe
W TV nie było tego widać. Amerykanie piszą o zachowaniu wobec trenera
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"