To czwarty w tym roku wspólny finał 27-letniego Kubota, najlepszego polskiego singlisty, oraz jego o dwa lata starszego partnera z Grazu. W 2007 roku razem zagrali w decydującym meczu w Casablance, ale cenniejsze sukcesy zrodziły się w obecnym sezonie: najpierw półfinał Australian Open, który poprzedził dwa tytuły (Belgrad, Casablanca) i finał w Acapulco.
W imprezie pod dachem Wiedeńskiej Hali Miejskiej od półfinałów są najwyżej notowaną parą i drugą najmocniej dopingowaną. Tylko reprezentanci gospodarzy Knowle i Melzer zbierają większy aplauz, ale i tak grający "u siebie" Marach, a nawet Kubot (pojedyncze okrzyki "Lukas" z trybun) mogli liczyć na wsparcie publiki. Przydała się w super tie breaku.
To w tej decydującej rozgrywce faworyci wykazali się dużym doświadczeniem, wykorzystując je przeciw nieskoordynowanemu ruchowo Isnerowi. Olbrzymi (206 cm) Amerykanin z Północnej Karoliny posłał przy siatce dwa babole, które w toczonej do tej pory zaciętej rywalizacji przyniosły polsko-austriackiej parze prowadzenie trzema punktami i dwie piłki meczowe. Wytrawny deblista Kerr mógł się tylko złapać za głowę.
W drabince deblowej wiedeńskiej imprezy wciąż liczą się jeszcze trzy pary, więc na nazwiska finałowych rywali Marach i Kubot poczekają do soboty.
Bank Austria Tennis Trophy, Wiedeń (Austria)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 574,75 tys. euro
piątek, 30 października 2009
półfinał gry podwójnej:
Łukasz Kubot (Polska, 3) / Oliver Marach (Austria, 3) - John Isner (USA) / Jordan Kerr (Australia) 6:4, 3:6, 10-6