Kłótnia Igi Świątek z sędzią. "To nie jest twój czas"

Getty Images / Robert Prange / Świątek i wymiana zdań z sędzią Cicak
Getty Images / Robert Prange / Świątek i wymiana zdań z sędzią Cicak

Było gorąco tuż po ćwierćfinałowym meczu Igi Świątek w Cincinnati. Polka zdecydowała się wyjaśnić z sędzią upomnienie, jakie otrzymała przy serwisie rywalki. Arbiter zareagowała stanowczymi słowami.

W trakcie piątkowego spotkania z Marketą Vondrousovą Iga Świątek otrzymała ostrzeżenie od sędzi Mariji Cicak.

Przy jednym z serwisów Czeszki Polka była jeszcze odwrócona plecami do kortu i nie była gotowa na odebranie serwisu rywalki. Sędzia zinterpretowała takie zachowanie 22-latki jako grę na czas.

Liderka rankingu nie zgadzała się z taką decyzją arbiter i zdecydowała się wyjaśnić tą kwestię zaraz po zakończeniu, ostatecznie wygranego przez Polkę meczu 7:6, 6:1 (relacja TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Po tym strzale komentator oszalał

Świątek podała rękę sędzi, ale nie zgodziła się z ostrzeżeniem dla niej. Tenisistka i Marija Cicak rozmawiały przez dłuższy czas. Arbiter w mocnych słowach argumentowała swoją decyzję.

- To nie jest twój czas. Stałaś tam przez kolejne 5-7 sekund bez powodu, a mogłaś przynajmniej się odwrócić - powiedziała Cicak do Polki, cytowana przez tennis365.com.

Świątek nie zgadzała się jednak z argumentacją sędzi i twierdziła, że to Czeszka próbowała ją poganiać. Arbiter trzymała się jednak swojej interpretacji.

- To nie jest twój czas (przy serwisie rywalki - przyp. red.), tylko jej - raz jeszcze podkreśliła.

O finał turnieju WTA w Cincinnati Iga Świątek zagra w sobotę 19 sierpnia. Transmisja z meczu w Canal Plus Sport, a wynikowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.

Czytaj także: Nagranie trafiło do sieci. Przypatrz się dobrze, kto trenuje za Hurkaczem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty