W spotkaniu 1/8 finału przeciwko Belindzie Bencić pierwsza rakieta świata zaimponowała polskim kibicom. Iga Świątek wyszła wówczas z dużej opresji i w konsekwencji zapewniła sobie przepustkę do kolejnej fazy wielkoszlemowego turnieju.
Jak dotąd podczas Wimbledonu równie dobrze prezentowała się Elina Switolina. Sklasyfikowana na 39. miejscu w rankingu WTA zawodniczka potwierdziła swoją wysoką formę we wtorkowym starciu. Pierwszy set należał do Ukrainki, która zwyciężyła 7:5.
Po zakończeniu partii nastąpiła około 10-minuotwa przerwa (więcej TUTAJ). Świątek postanowiła ją wykorzystać w sposób jak najbardziej efektywny i udała się do swojego sztabu szkoleniowego.
Co ciekawe, podeszła nie do Tomasza Wiktorowskiego, a Darii Abramowicz. Jak można było zauważyć, trenerka mentalna przekazywała wskazówki reprezentantce Polski, wyraźnie gestykulując. Gołym okiem widać było, że Świątek była nieco rozproszona.
Abramowicz w dalszym ciągu stanowi ważny element sztabu najlepszej polskiej tenisistki. Psycholożka sportowa rozpoczęła współpracę Świątek w lutym roku 2019.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #3. Mistrzyni z przypadku. Anita Włodarczyk odsłania kulisy
Czytaj więcej:
Zaczęła kapitalnie! Rewelacyjna akcja Świątek [WIDEO]
Duży błąd Igi Świątek. Miał swoją cenę [WIDEO]