Karolina Pliskova (WTA 19) wcześniej tylko raz odpadła z Wimbledonu w I rundzie, w debiucie w 2012 roku. Po 11 latach ponownie przeżyła gorycz porażki na tak wczesnym etapie. W środę przegrała 2:6, 3:6 z Nataliją Stevanović (WTA 225).
W pierwszym secie wyrównana walka trwała tylko do stanu 2:2. Później Stevanović nadspodziewanie łatwo zdobyła cztery kolejne gemy. W drugiej partii miało miejsce jedno przełamanie, które Serbka uzyskała w drugim gemie. W końcówce emocji nie brakowało. Przy 2:5 Pliskova obroniła cztery piłki meczowe, z czego trzy przy 0-40. Więcej Czeszka nie zdziałała i sensacja stała się faktem.
Spotkanie trwało 65 minut. Pliskova nie uzyskała żadnego przełamania, a miała na to tylko jedną okazję. Stevanović wykorzystała trzy z dziewięciu break pointów. Serbka wywalczyła 23 z 29 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Posłała 19 kończących uderzeń przy 15 niewymuszonych błędach. Czeszce naliczono 14 piłek wygranych bezpośrednio i 22 pomyłki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zastawili pułapki na kolarzy! "Przez takie głupoty..."
Dla Pliskovej był to 11. występ w Wimbledonie. W 2021 roku dopiero w finale uległa Australijce Ashleigh Barty. Poza tym Czeszka w Londynie ani razu nie awansowała do ćwierćfinału. Z drugiego z rzędu wielkoszlemowego turnieju odpadła w I rundzie. Miesiąc temu z Rolanda Garrosa wyeliminowała ją Amerykanka, mistrzyni US Open 2017. Pliskova może się pochwalić jeszcze jednym wielkoszlemowym finałem. Osiągnęła go w US Open 2016. Była liderką rankingu łącznie przez osiem tygodni.
Stevanović w wieku 28 lat notuje wielkoszlemowy debiut. Do głównej drabinki weszła po przejściu kwalifikacji. Pokonała w nich Greczynkę Valentini Grammatikopoulou, Amerykankę Elizabeth Mandlik i Hiszpanką Marinę Bassols Riberę. Kolejną rywalką Serbki będzie Tamara Korpatsch (WTA 122), która pokonała 1:6, 6:4, 6:2 Carol Zhao (WTA 166). Niemka wywalczyła o pięć punktów więcej od Kanadyjki (75-70).
Warwara Graczewa (WTA 41) wygrała 6:2, 6:4 z Camilą Giorgi (WTA 48). W ciągu 86 minut Włoszka wykorzystała tylko jeden z sześciu break pointów, a cztery razy oddała podanie. Spotkanie zakończyła z dorobkiem 21 kończących uderzeń przy 27 niewymuszonych błędach. Reprezentantka Francji miała 21 piłek wygranych bezpośrednio i osiem pomyłek.
Katie Boulter (WTA 89) pokonała 7:6(4), 6:2 Darię Saville (WTA 231). W tie breaku pierwszego seta Brytyjka od 2-4 zdobyła pięć punktów z rzędu. Druga partia należała już zdecydowanie do niej. W trwającym godzinę i 57 minut meczu reprezentantka gospodarzy miała aż 30 akcji przy siatce i wywalczyła 23 punkty. Obroniła pięć z siedmiu break pointów i spożytkowała cztery z pięciu okazji na przełamanie. Boulter naliczono 40 kończących uderzeń przy 23 niewymuszonych błędach. Saville zanotowano 10 piłek wygranych bezpośrednio i 15 pomyłek.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 44,7 mln funtów
środa, 5 lipca
I runda gry pojedynczej:
Natalija Stevanović (Serbia, Q) - Karolina Pliskova (Czechy, 18) 6:2, 6:3
Warwara Graczewa (Francja) - Camila Giorgi (Włochy) 6:2, 6:4
Zhuoxuan Bai (Chiny, Q) - Ysaline Bonaventure (Belgia) 7:6(0), 6:1
Kaja Juvan (Słowenia, Q) - Margarita Betowa 6:0, 6:3
Tamara Korpatsch (Niemcy, LL) - Carol Zhao (Kanada, Q) 1:6, 6:4, 6:2
Katie Boulter (Wielka Brytania, WC) - Daria Saville (Australia) 7:6(4), 6:2
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
Stracony set, a potem pełna dominacja. Obrończyni tytułu ruszyła do boju
Węgierka nie stawiła oporu faworytce. Błyskawiczny awans mistrzyni Australian Open
Czy Karolina Pliskova wygra w przyszłości Wimbledon? 
