Nie tylko Rybakina i Sabalenka. Na nią Iga Świątek musi uważać

PAP/EPA / OMER MESSINGER / Na zdjęciu: Petra Kvitova
PAP/EPA / OMER MESSINGER / Na zdjęciu: Petra Kvitova

Polka dokonuje nieprawdopodobnych rzeczy, ale w tym sezonie może mieć jeszcze problemy z pokonaniem Rybakiny na korcie trawiastym w Londynie - mówi nam utytułowany czeski deblista, David Skoch. - Ale będzie faworytką do końcowego triumfu.

Iga Świątek poprawiła grę na kortach trawiastych i jest w dobrej formie. Już w poniedziałek wystartuje tegoroczny Wimbledon - będzie to trzeci wielkoszlemowy turniej w tym sezonie. Wcześniejsze - Australian Open i Roland Garros - wygrywały odpowiednio Aryna Sabalenka i Iga Świątek. Czy któraś z nich będzie się mogła cieszyć z wygranej w Londynie?

Świątek - pomimo faktu, że od 65. tygodni nieprzerwanie jest na szczycie rankingu WTA - jeszcze nigdy w Londynie nie awansowała dalej, niż IV runda. Polka stanie przed szansą, żeby to zmienić!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa

Trawę da się lubić!

Iga Świątek nie czuje się najlepiej na kortach trawiastych. Liderka światowego rankingu ma jednak znakomite wspomnienia ze stolicy Anglii. To właśnie na kortach Wimbledonu w 2018 roku zdobyła swój jedyny juniorski tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej.

W zawodowych turniejach na trawie starty najlepszej polskiej tenisistki nie były już tak udane. Polka podczas szlema na londyńskich trawnikach nie dotarła jeszcze nigdy do ćwierćfinału. W imprezach podprowadzających do Wimbledonu raszyniance także nie wiodło się najlepiej i zazwyczaj przegrywała w pierwszych spotkaniach.

Przed tegorocznym Wimbledonem Świątek postanowiła coś zmienić i wziąć udział w imprezie niższej rangi. W związku z tym postawiła na imprezę WTA 250 w niemieckim Bad Homburg. Liderka rankingu prezentuje bardzo dobrą dyspozycję i jest już w półfinale turnieju. Jest to dla niej jedynie przetarcie przed londyńskim szlemem, ale widać, że Polka z meczu na mecz czuje się coraz pewniej na tej nawierzchni.

Specjalistki od gry na trawie będą najgroźniejsze

Jedną z najgroźniejszych rywalek raszynianki może być Petra Kvitova, która na kortach trawiastych czuje się wyśmienicie. Czeszka już dwukrotnie triumfowała w Wimbledonie i ma znakomite wspomnienia z Londynu.

33-letnia Kvitova wygrała w tym sezonie turniej WTA 1000 w Miami. W ostatnim tygodniu okazała się niepokonana na berlińskiej trawie i zdobyła swój 31. tytuł WTA w karierze!

- Petra zawsze gra bardzo dobrze na trawie i z całą pewnością będzie bardzo groźna. Wróciła po kontuzji, jest zdrowa i jestem pewny, że będzie jedną z faworytek. W ostatnim czasie zaprezentowała świetną formę wygrywając turniej w Berlinie. W Wimbledonie może się pokusić o trzecie zwycięstwo w karierze - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty były czeski tenisista i obecny trener, David Skoch.

Poza Kvitovą szansę na świetny rezultat ma Jelena Rybakina, która przystąpi do rywalizacji w Londynie jako obrończyni tytułu. Kazaszka wygrała w tym roku turniej w Indian Wells oraz Rzymie, a także dotarła do finału wielkoszlemowego Australian Open. W ostatnim czasie zanotowała spory progres o czym świadczy fakt, że jest obecnie klasyfikowana na 3. miejscu w rankingu.

- Wiadomo, że bardzo trudno jest obronić tytuł, ale moim zdaniem Rybakina jest w stanie to zrobić. Kazaszka wraca do rywalizacji po chorobie, przez którą musiała się wycofać z Roland Garros. Jeżeli będzie zdrowa i w pełni sił to może być główną faworytką do zwycięstwa. Korty trawiaste będą sprzyjać jej serwisowi i ofensywnemu stylowi gry - dodał.

Jak wyglądają szansę Igi?

- Iga ma za sobą znakomite miesiące. To oczywiste, że będzie jedną z największych faworytek do końcowego triumfu, mimo że korty trawiaste są dla niej najtrudniejszą nawierzchnią. Polka dokonuje nieprawdopodobnych rzeczy i jest liderką rankingu. Myślę jednak, że w tym sezonie może mieć jeszcze problemy z pokonaniem Rybakiny na korcie trawiastym, jeżeli Kazaszka zagra na swoim normalnym poziomie - zaznaczył Skoch.

Podobnego zdania jest Mats Wilander. Były tenisista twierdzi, że Iga Świątek ma prawo marzyć, a nawet realnie myśleć o końcowym sukcesie. - Iga na pewno jest zagrożeniem dla rywalek. Ona może wygrać Wimbledon wiele razy. Myślę, że to byłoby dobre, gdyby zaczęła mówić światu: "hej, jestem tutaj, wszystko w porządku z grą na trawie i myślę, że jestem jedną z faworytek" - powiedział Szwed na łamach Eurosportu.

Poza wymienionymi tenisistkami szansę na dobry rezultat ma także Aryna Sabalenka. Białorusinka objęła w tym sezonie miano wiceliderki światowego rankingu i prezentuje świetną formę. Jej najlepszym rezultatem w Wimbledonie jest półfinał, który osiągnęła dwa lata temu.

- Niespodziankę może sprawić wiele tenisistek. Trudno wskazać jedną, która ma na to największe szanse. W ostatnim sezonie na kortach trawiastych zaimponowała mi Beatriz Haddad Maia, która dotarła kilka tygodni temu do półfinału paryskiego szlema. Brazylijka może to powtórzyć w Londynie - wyjaśnił David Skoch.

Losowanie drabinek singla Wimbledonu 2023 odbędzie się w piątek (30 czerwca) o godz. 11:00 czasu polskiego. Początek zmagań na słynnych londyńskich kortach trawiastych już w poniedziałek, 3 lipca.

zobacz też:
Jest kara dla polskiego tenisisty. Przyjmował zakazane substancje
Wielki powrót gwiazdy! Była liderka rankingu wznawia karierę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty