Polacy nie podbili Bratysławy. Pozostała nadzieja w deblu

Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Kacper Żuk
Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Kacper Żuk

Kacper Żuk i Daniel Michalski ponieśli porażki już w pierwszych meczach Challengera w Bratysławie. W rywalizacji o zwycięstwo pozostaje dwóch deblistów.

Kacper Żuk stoczył dłuższą walkę o wejście do drugiej rundy Challengera w Bratysławie. Przegrał w trzech setach ze Zdenkiem Kolarem, którego kibice w Polsce pamiętają ze zwycięstwa w Pekao Szczecin Open w 2021 roku. Żuk pokonał Czecha w pierwszym secie, ale w pozostałych partiach nie znalazł sposobu na zamknięcie meczu.

Challenger w Bratysławie jest rozgrywany na kortach ziemnych, a to ulubiona nawierzchnia Federico Corii. Rozstawiony z numerem trzecim Argentyńczyk odniósł bardzo przekonujące zwycięstwo z Danielem Michalskim. Nieco ponad godzina wystarczyła Corii do pokonania 6:0, 6:2 Michalskiego. Faworyt pozostał w drabince, a Polak odpadł z niej równie wcześnie jak jego rodak Kacper Żuk.

Było jasne, że minimum jeden Polak przejdzie do drugiej rundy gry podwójnej. To dlatego, że zagrali w tym samym meczu, ale po przeciwnych stronach siatki. Szymon Walków i Władysław Manafow zmierzyli się z Piotrem Matuszewskim i Kaiem Wehneltem. Lepsi w dwóch krótkich setach 6:1, 6:0 byli rozstawieni z numerem trzecim Walków i Manafow.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

W turnieju deblistów pozostaje również Karol Drzewiecki, który na zakończenie dnia zagrał w parze z Petrem Nouzą. Polsko-czeski duet wytrzymał ciśnienie w tie-breakach, które zakończyły oba sety w meczu z Kimmerem Koppejansem i Sumitem Nagalem. Wygrał w obu, dzięki czemu awansował do ćwierćfinału. W nim zmierzy się z wspomnianymi Władysławem Manafowem i Szymonem Walkówem.

ATP Challenger Bratysława:

I runda gry pojedynczej:

Zdenek Kolar (Czechy) - Kacper Żuk (Polska, Alt) 4:6, 7:5, 6:2

Federico Coria (Argentyna, 3) - Daniel Michalski (Polska) 6:0, 6:2

I runda gry podwójnej:

Władysław Manafow (Ukraina, 3) / Szymon Walków (Polska, 3) - Piotr Matuszewski (Polska) / Kai Wehnelt (Niemcy) 6:1, 6:0

Karol Drzewiecki (Polska) / Petr Nouza (Czechy) - Kimmer Coppejans (Belgia) / Sumit Nagal (Indie) 7:6 (4), 7:6 (5)

Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty