Przykra sytuacja miała miejsce w pierwszym niedzielnym meczu zaplanowanym na korcie numer 14. Para Miyu Kato i Aldila Sutjiadi grała z Marie Bouzkovą i Sarą Sorribes o ćwierćfinał debla. Spotkanie zakończyło się w piątym gemie drugiego seta dyskwalifikacją japońsko-indonezyjskiego duetu.
Przy stanie po 30 Kato poprosiła chłopca przy siatce, aby pozostawił jej piłkę. Tenisistka posłała ją w kierunku dziewczynki stojącej po drugiej stronie kortu, aby ta mogła ją przekazać serwującym przeciwniczkom. Ta jednak nie zauważyła nadlatującej piłki i nie zdołała się odsunąć. Dziewczynka została trafiona w głowę i ze łzami w oczach opuściła kort.
Choć na załączonym poniżej materiale wideo widać, że Japonka nie uderzyła dziecka celowo, to sprawa zrobiła się poważna. Sędzia główny Alexandre Juge ukarał początkowo Kato ostrzeżeniem. Jednak pod wpływem rywalek na korcie pojawili się sędzia turniejowy Remy Azemar i supervisor imprez Wielkiego Szlema Wayne McKewen.
Po dłużej dyskusji uznano, że reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni zachowała się niewłaściwie. Postanowiono zdyskwalifikować Kato i Sutjiadi przy stanie 7:6, 1:3 dla Bouzkovej i Sorribes. Czeszka i Hiszpanka awansowały do ćwierćfinału debla. Japonka po usłyszeniu decyzji sędziego głównego rozpłakała się na korcie.
To nie jest pierwsza dyskwalifikacja w trakcie zawodów Wielkiego Szlema. Do takiej sytuacji doszło m.in. w spotkaniu IV rundy US Open 2020, gdy Novak Djoković trafił piłką arbiter liniową. Po wezwaniu supervisora uznano zachowanie Serba za niewłaściwe i zdyskwalifikowano. Do ćwierćfinału awansował Hiszpan Pablo Carreno.
Czytaj także:
Historyczna chwila. Świątek zrobiła to po raz pierwszy
"Królowa bajgli". Mem Świątek niesie się po sieci
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"