W tegorocznym Rolandzie Garrosie od początku nie brakuje niespodzianek. Barbora Krejcikova (WTA 13) to kolejna mocna postać, która szybko straciła szanse na sukces. W 2021 roku Czeszka triumfowała w Paryżu nie tylko w singlu, ale i w deblu. Kolejne dwa starty w stolicy Francji zakończyła już na I rundzie. W ubiegłym sezonie jej pogromczynią okazała się Francuzka Diane Parry. Tym razem Krejcikova przegrała 2:6, 4:6 z Ukrainką Łesią Curenko (WTA 66).
W pierwszym secie Krejcikova dwa razy oddała podanie, a sama nie miała żadnego break pointa. Początek drugiej partii był w jej wykonaniu znakomity. Czeszka zaliczyła dwa przełamania i objęła prowadzenie 3:0. Zupełnie się jednak pogubiła i do końca meczu jeszcze tylko jeden gem padł jej łupem.
W trwającym 87 minut spotkaniu Curenko wykorzystała pięć z ośmiu break pointów. Naliczono jej 13 kończących uderzeń przy 15 niewymuszonych błędach. Krejcikova miała 17 piłek wygranych bezpośrednio i 32 pomyłki. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Dla Krejcikovej był to piąty singlowy występ w Rolandzie Garrosie. Poza triumfem w 2021 zanotowała jeszcze 1/8 finału w 2020. Poza tym trzy razy odpadła w I rundzie, w tym debiucie w 2018 roku.
Curenko może się pochwalić jednym wielkoszlemowym ćwierćfinałem. Osiągnęła go w US Open 2018. W Paryżu jej najlepszym wynikiem jest 1/8 finału w 2018 roku. Ukrainka w przeszłości była notowana na 23. miejscu w rankingu. W swoim dorobku ma cztery singlowe tytuły w WTA Tour. W obecnym sezonie zanotowała finał w Hua Hin.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 49,6 mln euro
wtorek, 30 maja
I runda gry pojedynczej:
Łesia Curenko (Ukraina) - Barbora Krejcikova (Czechy, 13) 6:2, 6:4
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
Szokująca porażka mistrzyni olimpijskiej! Switolina pokazała moc
Bolesna porażka byłej liderki rankingu. Utalentowana Czeszka rozbita