W swoim debiutanckim występie w głównej drabince turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie Holger Rune spisał się wspaniale i dotarł aż do finału. W decydującym meczu przegrał jednak 5:7, 5:7 z Daniłem Miedwiediewem.
- Denerwowałem się przed wyjściem na kort. Może pokładałem w sobie zbyt duże oczekiwania, choć mówiłem do siebie, żeby tego nie robić. Z kolei Danił zagrał świetnie i był naprawdę solidny z głębi kortu. To jego pierwszy tytuł na mączce, więc cieszę się jego szczęściem - mówił podczas konferencji prasowej, cytowany przez puntodebreak.com.
- Gorzej serwowałem niż w poprzednich meczach - kontynuował. - To było ważne, bo on lubi długie wymiany, a dobre podanie w meczach z nim bardzo pomaga. Myślę, że mogłem wygrać drugiego seta, ale udało mu się odrobić straty.
Dla Duńczyka był to już drugi przegrany tegoroczny finał imprezy Masters 1000 na ceglanej mączce (w Monte Carlo uległ Andriejowi Rublowowi). Jednak cały sezon gry na kortach ziemnych, podczas którego m.in. zdobył tytuł w Monachium i w Rzymie pokonał Novaka Djokovicia, ocenił pozytywnie i jest dobrej myśli przed startem Rolanda Garrosa.
- W tej chwili moje samopoczucie nie jest najlepsze. Ale muszę zwrócić uwagę na to, że mam dobry sezon na mączce. Zagrałem w finałach trzech z czterech turniejów, w których wystąpiłem, i pod tym względem nie mam powodów do narzekań - zauważył.
- Bardzo mi zależy na zdobywaniu tytułów. Byłem blisko i muszę wyciągnąć wnioski. Roland Garros jest ostatnim celem na mączce. Dlatego nadszedł czas, aby doszlifować pewne rzeczy, które chciałem wykonywać lepiej podczas ostatnich meczów - dodał.
Wielki sukces Jana Zielińskiego. Dokonało tego niewielu Polaków
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie pięściarza. Sędzia musiał przerwać walkę