W czwartek w Stuttgarcie zaplanowanych zostało sześć meczów II rundy. Na początek dnia doszło do konfrontacji Karoliny Pliskovej (WTA 17) z Donną Vekić (WTA 23). Mecz był bardzo emocjonujący i zakończył się zwycięstwem Czeszki 6:2, 6:7(5), 7:6(5).
Pierwszy set nie zapowiadał takiej batalii. Pliskova objęła w nim prowadzenie 5:1. W siódmym gemie oddała podanie, ale po chwili uzyskała trzecie przełamanie. W drugiej partii miały miejsce liczne zmiany sytuacji. Czeszka z 0:2 wyszła na 3:2, by po chwili przegrywać 3:4. Odrobiła stratę przełamania i wyrównała na 4:4. Później obie tenisistki już utrzymywały podanie. Doszło do tie breaka. W nim Vekić przy 6-5 wykorzystała trzecią piłkę setową.
Zupełnie odmienny przebieg miał trzeci set. Nie było w nim ani jednego przełamania. Jedyne break pointy wypracowała sobie Pliskova (dwa w piątym gemie). Vekić je obroniła, ale w tie breaku Czeszka złamała jej opór. Przy 6-5 była liderka rankingu zakończyła spotkanie przy trzeciej piłce meczowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
Dreszczowiec trwał dwie godziny i 20 minut. Pliskova zaserwowała 15 asów, a Vekić miała tylko cztery. Czeszka wywalczyła 52 z 74 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Odparła pięć z ośmiu break pointów, a spożytkowała pięć z dziewięciu szans na przełamanie. Podwyższyła na 7-2 bilans meczów z Chorwatką.
Pliskova jest byłą liderką rankingu. Grała w finale US Open 2016 i Wimbledonu 2021. W swoim dorobku ma 16 singlowych tytułów w WTA Tour. W ubiegłym sezonie miała zdrowotne problemy i wypadła z Top 30. Czeszka powoli wraca do dobrej dyspozycji. W tym roku doszła do ćwierćfinału Australian Open i w Dubaju.
W 2018 roku Pliskova triumfowała w Stuttgarcie. Czeszka będzie kolejną rywalką Igi Świątek.
Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA 500, kort ziemny w hali, pula nagród 780,6 tys. dolarów
czwartek, 20 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Karolina Pliskova (Czechy) - Donna Vekić (Chorwacja) 6:2, 6:7(5), 7:6(5)
Czytaj także:
Iga Świątek powraca do rywalizacji. Sprawdź sytuację w rankingu WTA
Kolejne roszady w elicie. Hubert Hurkacz nie będzie zadowolony