Magda Linette (WTA 21) w drugim kolejnym turnieju została rozstawiona z numerem pierwszym. W Meridzie odpadła w ćwierćfinale po porażce ze Szwedką Rebeccą Peterson. We wtorek Polka w Austin Polka niespodziewanie odpadła w I rundzie. Przegrała po 3:6, 6:4, 4:6 Warwarą Graczewą (WTA 88). W pierwszym i trzecim secie maratonu półfinalistka tegorocznego Australian Open roztrwoniła przewagę przełamania.
W drugim gemie meczu doszło do walki na przewagi. Graczewa obroniła trzy break pointy, ale przy czwartym wpakowała piłkę w siatkę. Po solidnym otwarciu, Linette pokazała zbyt pasywne oblicze. Wykorzystała to moskwianka i krosem bekhendowym odrobiła stratę przełamania w piątym gemie.
Graczewa wzmacniała tempo i jej ataki były coraz groźniejsze. Linette pozwoliła rywalce przejąć inicjatywę i niezbyt dobrze radziła sobie w wymianach. W siódmym gemie oddała podanie psując forhend. Graczewa bardzo dobrze zmieniała kierunki i rytm, była staranna i posyłała precyzyjne piłki. Poszła za ciosem i uzyskała jeszcze jedno przełamanie. W dziewiątym gemie wymusiła na Polce błąd głębokim krosem forhendowym i I set dobiegł końca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni
Na otwarcie II partii Graczewa oddała podanie pakując forhend w siatkę. Linette była bardziej cierpliwa na korcie i podejmowała lepsze decyzje. Lepiej kontrolowała swoje uderzenia, grała agresywniej. W szóstym gemie przetrwała trudną próbę, jaką było obronienie dwóch break pointów.
Polka zachowała spokój i do końca utrzymała przewagę przełamania. Mogła jeszcze raz odebrać rywalce podanie, ale przy 5:3 zmarnowała pierwszą piłkę setową. O zwrocie akcji nie mogło być mowy. Spychana do defensywy Graczewa miała mniej czasu na reakcję i popełniała więcej błędów. W 10. gemie wpakowała bekhend w siatkę i to oznaczało koniec seta.
W III secie nie brakowało zwrotów akcji. Gorzej rozpoczęła go Graczewa, która raziła nieporadnością w wymianach. Atakowała z nieprzygotowanych pozycji i robiła błędy. W gemie otwierającym III set oddała podanie wyrzucając forhend. Później gorsze oblicze pokazała Linette. Po jej bekhendowym błędzie na tablicy pojawił się wynik 2:2.
Przy stanie 3:3 Linette zmarnowała szansę na przełamanie. Końcówka dostarczyła ogromnych emocji. W ósmym gemie Polka odparła cztery break pointy, z czego trzy w świetnym stylu (wolej, wygrywający serwis i as), ale przy piątym przestrzeliła bekhend. Serwująca po zwycięstwo Graczewa z 0-40 doprowadziła do równowagi. Linette jednak odrobiła stratę przełamanie świetnym bekhendem. Po chwili jednak nie wytrzymała napięcia. Wyrzuciła bekhend i to Graczewa awansowała dalej.
W trwającym dwie godziny i 29 minut meczu Linette zaserwowała siedem asów, z czego cztery w pierwszym secie. Polka wykorzystała tylko cztery z 14 break pointów. Graczewa na przełamanie zamieniła sześć z 12 okazji. Naliczono jej 27 kończących uderzeń przy 34 niewymuszonych błędach. Linette miała 16 piłek wygranych bezpośrednio i 26 pomyłek. Graczewa wywalczyła o cztery punkty więcej (106-102).
ATX Open, Austin (USA)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 259,3 tys. dolarów
wtorek, 28 lutego
I runda gry pojedynczej:
Warwara Graczewa - Magda Linette (Polska, 1) 6:3, 4:6, 6:4
Czytaj także:
Nie było mocnych na Huberta Hurkacza! Jest pierwszy tytuł w nowym sezonie!
Czeszka znów znalazła sposób na Igę Świątek. Polka bez tytułu w Dubaju