Iga Świątek w Dubaju w poprzednich rundach nie dała żadnych szans Leylah Fernandez i Ludmile Samsonowej. W ćwierćfinale liderka rankingu miała spotkać się z Karoliną Pliskovą, ale Czeszka wycofała się. W półfinale Polkę czekało starcie z Coco Gauff, którą w ubiegłym roku łatwo pokonała cztery razy. W piątek wygrała 6:4, 6:2 i podwyższyła na 6-0 bilans wszystkich spotkań z Amerykanką.
W gemie otwierającym mecz Gauff obroniła break pointa krosem forhendowym. Przy 1:1 już z opresji nie wybrnęła. Amerykanka grała nerwowo. Popełniła serię błędów, nie zdobyła nawet punktu i została przełamana. Świątek grała precyzyjne piłki ze zmianami kierunków. Była bardzo regularna i prawie nie popełniała prostych błędów.
W grze Gauff było bardzo dużo chaosu. Finalistka Rolanda Garrosa podkręcała tempo, ale robiła to bardzo niestarannie i psuła na potęgę. Kolejny zepsuty forhend kosztował ją stratę serwisu w ósmym gemie. Świątek przytrafiło się delikatne zawahanie. Popełniła dwa proste błędy i oddała podanie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony
W końcówce emocji nie brakowało. Amerykanka grała z większą swobodą i jej ataki były coraz groźniejsze. Obroniła dwie piłki setowe i poprawiła wynik na 4:5. Świątek lekko się rozregulowała. W 10. gemie zmarnowała kolejne dwa setbole, ale przy piątej szansie dopięła swego. Bardzo dobra kombinacja dwóch bekhendów pozwoliła jej zakończyć I seta.
W II partii Świątek błyskawicznie uzyskała zdecydowaną przewagę. Przełamanie nastąpiło już w pierwszym gemie. Doszło do niego, gdy Gauff nie wytrzymała długiej wymiany i wpakowała forhend w siatkę. Amerykanka straciła animusz. Zupełnie nieudany bekhend kosztował ją kolejną stratę serwisu.
Świątek znów zgubiła koncentrację. W szóstym gemie popełniła dwa podwójne błędy i oddała podanie. Gauff grała zbyt nierówno i nie poprawiła wyniku na 3:4. Odparła dwa break pointy, ale przy trzecim nie przyniósł jej punktu odważny atak przy siatce. Świątek skończyła wymianę forhendem i przy 5:2 serwowała po awans. Polka wykorzystała już pierwszą piłkę meczową wygrywającym serwisem.
W ciągu 88 minut Świątek naliczono 15 kończących uderzeń przy 22 niewymuszonych błędach. Gauff miała 12 piłek wygranych bezpośrednio i 37 pomyłek. Polka zdobyła 27 z 37 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Została przełamana dwa razy, a sama wykorzystała pięć z 10 break pointów.
W ubiegłym roku Świątek oddała Gauff łącznie 14 gemów w Miami, finale Rolanda Garrosa, w San Diego oraz w fazie grupowej WTA Finals. Do pierwszego ich starcia doszło w 2021 w półfinale w Rzymie. Polka wygrała wtedy 7:6(3), 6:3. Obie tenisistki odniosły po jednym wielkoszlemowym triumfie wśród juniorek (singiel). W 2018 roku Gauff była najlepsza w Rolandzie Garrosie, a Świątek zwyciężyła w Wimbledonie.
Finał Rolanda Garrosa 2021 jest najlpszym wielkoszlemowym osiągnięciem Gauff w zawodowym tenisie. Amerykanka może się pochwalić trzema singlowymi tytułami w WTA Tour. Zdobyła je w Linzu (2019), Parmie (2021) i Auckland (2023).
Świątek będzie miała szansę na drugi triumf w 2023 roku. W zeszłym tygodniu obroniła tytuł w Dosze. Polka ma bilans wszystkich finałów 12-2.
W sobotnim finale Świątek zmierzy się z Barborą Krejcikovą. Początek meczu o godz. 16:00 czasu polskiego. Bilans meczów tych tenisistek to 2-1 dla Polki. Ostatni raz zmierzyły się w październiku ubiegłego roku w Ostrawie, też w finale. Wygrała Krejcikova 5:7, 7:6(4), 6:3 po trzech godzinach i 17 minutach walki.
Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 2,788 mln dolarów
piątek, 24 lutego
półfinał gry pojedynczej:
Iga Świątek (Polska, 1) - Coco Gauff (USA, 5) 6:4, 6:2
Czytaj także:
Co za thriller! Wielkoszlemowa mistrzyni była w opałach
Nie do wiary! Mistrzyni Australian Open odpadła w niesamowitych okolicznościach