Ponownie Hubert Hurkacz nie miał łatwej przeprawy w pierwszym spotkaniu. W Rotterdamie potrzebował trzech setów, by wyeliminować Roberto Bautistę-Aguta. Podobnie było w przypadku starcia z Leandro Riedim, którym zainaugurował zmagania w turnieju ATP 250 w Marsylii. Polak zwyciężył 4:6, 6:3, 6:2.
W pierwszym secie Hurkacz zmarnował pięć break pointów i ostatecznie nie odrobił straty. W dodatku potrzebował ponad godziny, by przełamać rywala. Gdy ostatecznie do tego doszło, wrocławianin rozpędził się na dobre.
Tym samym nasz tenisista zameldował się w ćwierćfinale, bowiem w pierwszej rundzie otrzymał wolny los. Już przed rozpoczęciem tego pojedynku na zwycięzcę czekał Mikael Ymer, który awansował dalej bez gry, bo z turnieju wycofał się David Goffin.
W pierwszej rundzie Szwed pokonał Mołdawianina, Radu Albota 6:3, 7:6(5). Hurkacz zmierzy się z Ymerem po raz trzeci w karierze. Obaj tenisiści w bezpośrednich spotkaniach odnieśli po jednym zwycięstwie. Polak zwyciężył w 2020 roku podczas turnieju w Auckland 6:2, 7:6(2). Rok później jego rywal zrewanżował się w Australian Open (3:6, 6:3, 3:6, 7:5, 6:3).
Mecz Hurkacz - Ymer odbędzie się w piątek. Dokładna godzina znana będzie, gdy organizatorzy zaprezentują plan gier na ten dzień.
Przeczytaj także:
Hubert Hurkacz uciekł spod topora. Tyle już zarobił w Marsylii
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni