Super Bowl LVII już za nami. Kansas City Chiefs pokonało w finale Philadelphia Eagles i zostało mistrzem NFL. Jednak decydujące spotkanie niesie za sobą wiele pozasportowych wydarzeń. Wiele osób czekało na koncert Rihanny, który odbył się w przerwie meczu.
Jednak o występie piosenkarki w internecie pisze się głównie w negatywach. Inaczej wygląda to w przypadku opinii światowych gwiazd kobiecego tenisa. Jedynie była zawodniczka, Jamie Hampton miała inne zdanie niż reszta.
W State Farm Stadium w Glendale w stanie Arizona zameldowała się Magda Linette. Półfinalistka tegorocznego Australian Open wprost wyjawiła, że pojawiła się tam ze względu na występ Rihanny. "Wiem, że oglądaliście to przez futbol amerykański, ale byłam tu przez królową Rihannę. Ona zabiła to" - oceniła występ piosenkarki Polka za pośrednictwem Twittera.
Z wielką ekscytacją na pojawienie się Rihanny czekała Serena Williams. "Rozpoczęło się odliczanie do Rihanny" - pisała na Twitterze przed koncertem piosenkarki legenda kobiecego tenisa. Podczas Super Bowl była ona gwiazdą dwóch spotów reklamowych.
Na kilka dni przed wydarzeniem Coco Gauff wytypowała listę piosenek, które pojawią się podczas koncertu Rihanny. 100 proc. skuteczności nie było, ale Amerykanka trafiła otwierający utwór. "Prawie miałam rację. Byłam prawie w połowie" - odpowiedziała na swój wcześniejszy wpis na Twitterze tenisistka.
18-latka nie miała okazji śledzić koncertu na żywo, bowiem przygotowuje się do startu w turnieju WTA Doha. To jednak nie przeszkodziło jej, by śledzić go na żywo. Nie trzeba nawet pytać o ocenę występu, bowiem jej wpis na Twitterze był wymowny.
Dodatkowo Gauff rozśmieszyła swoich obserwujących. "Rihanna ma więcej hitów niż piłki tenisowe, które trafiłam".
Wymowny wpis dodała również Amanda Anisimova. Można po nim stwierdzić, że Amerykanka jest wielką fanką Rihanny. "Ja kocham Rihannę" - napisała na Twitterze tenisistka, która wycofała się z turnieju WTA Abu Zabi, dzięki czemu przy okazji wypoczynku mogła śledzić występ piosenkarki.
Z wielką radością pojawienie się Rihanny przyjęła Sloane Stephens "O MÓJ BOŻE RIHANNA" - brzmiał jej wpis na Twitterze.
A po występie piosenkarki Amerykanka nie narzekała. "Warte czekania. Wyglądała niesamowicie. Brzmiała niesamowicie" - oceniła Stephens, dodając również informacje, o którą podzieliła się Rihanna. Mianowicie 34-latka wyznała, że jest w ciąży po raz drugi.
Na Instagramie Naomi Osaka pochwaliła się obecnością na widowni. Podobnie jak Stephens nie powiedziała złego słowa na temat występu piosenkarki. "Hit za hitem, występ Rihanny naprawdę nie zawiódł" - napisała na Twitterze Japonka.
"Rihanna w pojedynkę to zmiażdżyła i nie potrzebowała żadnych mężczyzn, aby wyjść" - napisała na Twitterze Jamie Loeb.
Natomiast była tenisistka, Jamie Hampton miała nieco inne zdanie niż czynne tenisistki. "Była taka nonszalancka. Wysiłek: 10 proc., gładkość: poza schematami" - brzmiał jej wpis na Twitterze.
Przeczytaj także:
Zobacz, kto pojawił się na Super Bowl. Czekała tylko na jedno
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!