[tag=5618]
Novak Djoković[/tag] przez zdecydowaną większość turnieju wielkoszlemowego Australian Open grał z dużym bandażem na jednym z ud. To wszystko w wyniku kontuzji, jakiej miał doznać przed startem walki o to trofeum.
W finale nie było widać już bandaża, a jedynie tejpy, które przyklejone były do jednej z jego nóg. Mimo tego bólu i walki z samym sobą Serb był w stanie pokonywać kolejnych rywali, w tym także tego najtrudniejszego, Stefanosa Tsitsipasa.
W trakcie turnieju pojawiało się wiele wątpliwości co do tego, czy Djoković przypadkiem nie symuluje swojej kontuzji. Nowy lider rankingu ATP był z tego powodu bardzo niezadowolony i po finale w mocnych słowach wypowiedział się w tej kwestii.
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!
- Przez te dwa tygodnie zastanawiałem się, czy powinienem coś opublikować na temat kontuzji, i powiedziałem sobie, że tak, chcę - rozpoczął Djoković cytowany przez portal Tennismajor.com.
- Przejdę do bardziej szczegółowych informacji i opublikuję kilka zdjęć w mediach społecznościowych na temat wszystkiego, przez co przeszliśmy. Nie chcę brzmieć żałośnie. Zdobyłem trofeum. Ale dwa lata temu było podobnie i ludzie do dziś wątpią (w tę kontuzję przyp. red.), mówią różne rzeczy, wyśmiewają się itp. Czuję potrzebę pokazania i udowodnienia pewnych rzeczy. Nie tyle dla tych ludzi, co dla mnie - niektóre komentarze trochę mi przeszkadzają. Wszystkiego dowiecie się za kilka dni - dodał zwycięzca Australian Open.
Czytaj także:
Dominatorki! Oto mistrzynie Australian Open w deblu
Była perfekcyjna! Agnieszka Radwańska mistrzynią Australian Open