Kamil Majchrzak odwrócił losy meczu. Polak lepszy od ćwierćfinalisty US Open

Materiały prasowe / Andrzej Szkocki / Pekao Szczecin Open / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Materiały prasowe / Andrzej Szkocki / Pekao Szczecin Open / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak kontynuuje zmagania w zawodach ATP Challenger Tour na kortach twardych w Seulu. W czwartek polski tenisista odniósł drugie zwycięstwo i zbliżył się do powrotu do Top 100 rankingu ATP.

W czwartek Kamil Majchrzak (ATP 111) zmierzył się z Johnem Millmanem (ATP 127), z którym w 2019 roku boleśnie przegrał w challengerze w Phoenix. Australijczyk to ćwierćfinalista US Open 2018. To właśnie cztery lata temu wspiął się na najwyższą w karierze 33. pozycję. W ostatnim czasie nie notuje jednak wielkich rezultatów, dlatego podobnie jak Polak walczy o powrót do Top 100.

Początek spotkania należał do Millmana, który już w gemie otwarcia zdobył przełamanie. Majchrzak miał swoje szanse w pierwszym secie, ale 33-latek z Brisbane pilnował podania. Potem dołożył jeszcze breaka na 4:1, a w ósmym gemie wykorzystał czwartego setbola i zwieńczył premierową odsłonę wynikiem 6:2.

26-latek z Piotrkowa Trybunalskiego zachował spokój. W drugim secie poprawił się zza linii końcowej i był bardziej regularny od przeciwnika. W efekcie zdobył przełamanie na 3:1, ale Millman zdołał jeszcze wyrównać na po 3. Majchrzak jednak pozostał konsekwentny. Dobrze prowadzone przez niego wymiany doprowadziły do przełamania w ósmym gemie, a po chwili nasz reprezentant zakończył seta rezultatem 6:3 już przy pierwszej okazji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze

W trzecim secie przewaga Majchrzaka nie podlegała dyskusji. "Szumi" wyraźnie złapał swój rytm i wygrywał dłuższe wymiany. Millman przegrał serwis w trzecim i piątym gemie. Przy stanie 4:1 dla Polaka przełamanie wywalczył Australijczyk, ale był to jego ostatni błysk w czwartkowym spotkaniu. Piotrkowianin znów zdobył breaka, a po zmianie stron wypracował dwie piłki meczowe i przy pierwszej zakończył pojedynek.

Po dwóch godzinach i 4 minutach Majchrzak dopiął swego. Zwyciężył 2:6, 6:3, 6:2 i awansował do ćwierćfinału challengera w Seulu. W piątek jego przeciwnikiem będzie Japończyk Shintaro Mochizuki (ATP 407), który dostał się do drabinki poprzez eliminacje. Panowie zmierzą się ze sobą po raz pierwszy. Ich pojedynek warto śledzić pod kątem lutowego spotkania Pucharu Davisa, bowiem Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe z reprezentacją Kraju Kwitnącej Wiśni w barażu o Grupę Światową I.

Fila Seoul Open Challenger, Seul (Korea Południowa)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 132,8 tys. dolarów
czwartek, 13 października

II runda gry pojedynczej:

Kamil Majchrzak (Polska, 8) - John Millman (Australia) 2:6, 6:3, 6:2

Czytaj także:
Ogromna przewaga Igi Świątek! Jest najnowszy ranking WTA
Niedobre wieści dla Huberta Hurkacza. Debiutant w Top 10

Komentarze (1)
avatar
Columb2000
13.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Kamil