Wielkoszlemowa mistrzyni na drodze Magdy Linette. Droga przez mękę Jeleny Ostapenko

PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Emma Raducanu
PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Emma Raducanu

Magda Linette poznała kolejną rywalkę w turnieju WTA 250 w Seulu. Polka zmierzy się z brytyjską tenisistką Emmą Raducanu, mistrzynią US Open 2021. Łotyszka Jelena Ostapenko wyszarpała awans po dreszczowcu.

Na starcie turnieju w Seulu pojawiły się dwie wielkoszlemowe mistrzynie. Jedną z nich jest Emma Raducanu (WTA 77), która przeżywa trudne chwile na zawodowych kortach. W ubiegłym roku sensacyjnie wygrała US Open jako kwalifikantka. Była wtedy klasyfikowana na 150. pozycji w rankingu. Do obrony tytułu przystąpiła jako 11. singlistka świata. Tym razem w Nowym Jorku Brytyjka odpadła w I rundzie, co kosztowało ją stratę miejsca w Top 50.

W Seulu Raducanu ma za sobą dwa mecze, w których nie straciła seta. Rozpoczęła od odprawienia Japonki Moyuki Uchijimy. W czwartek pokonała 6:3, 7:5 Yaninę Wickmayer (WTA 460). Brytyjka prowadziła 6:3, 4:1, by przegrać trzy gemy z rzędu. W końcówce opanowała sytuację i skruszyła opór Belgijki.

W ciągu godziny i 40 minut Raducanu zaserwowała dziewięć asów. Zdobyła 16 z 20 punktów przy drugim podaniu rywalki i wykorzystała pięć z ośmiu break pointów. W piątek w ćwierćfinale Brytyjka zmierzy się z Magdą Linette. Będzie to pierwsze spotkanie tych tenisistek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Andrejczyk na wakacjach. Wybrała nietypowy kierunek

Wickmayer jest półfinalistką US Open 2009. Belgijka sezon 2020 zakończyła we wrześniu po nieudanych kwalifikacjach do Rolanda Garrosa. Miała dłuższą przerwę od tenisa. W tym czasie urodziła córkę, Luanę (w kwietniu 2021). Do rywalizacji wróciła w lutym 2022 roku. Pierwszy start w głównym cyklu zanotowała latem w Wimbledonie po przejściu eliminacji. Belgijka w przeszłości była notowana na 12. miejscu w rankingu.

Lulu Sun (WTA 340) wygrała 6:4, 7:6(6) z Anną Blinkową (WTA 146). W trwającym godzinę i 50 minut meczu Szwajcarka odparła osiem z 10 break pointów i wykorzystała trzy z siedmiu szans na przełamanie. Kolejną jej rywalką będzie rozstawiona z numerem drugim Jekaterina Aleksandrowa.

Kolejny trzysetowy mecz rozegrała Jelena Ostapenko (WTA 19). W I rundzie dopiero w tie breaku trzeciego seta złamała opór Koreanki Boyoung Jeong. W czwartek Łotyszka zwyciężyła 6:3, 5:7, 7:5 Anastazję Gasanową (WTA 141). Mistrzyni Rolanda Garrosa 2017 serwowała przy stanie 6:3, 5:4, ale straciła trzy kolejne gemy. W trzecim secie przeżywała ogromną huśtawkę nastrojów. Prowadziła 3:1, by później przegrywać 3:5. W dziewiątym gemie Ostapenko obroniła piłkę meczową i ostatecznie wyszarpała awans.

Hana Bank Korea Open, Seul (Korea Południowa)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 251,7 tys. dolarów
czwartek, 22 września

II runda gry pojedynczej:

Jelena Ostapenko (Łotwa, 1) - Anastazja Gasanowa 6:3, 5:7, 7:5
Emma Raducanu (Wielka Brytania, 6) - Yanina Wickmayer (Belgia) 6:3, 7:5
Lulu Sun (Szwajcaria, Q) - Anna Blinkowa 6:4, 7:6(6)

Zobacz także:
Co za thriller! Wysyp niespodzianek w Tokio
Awans Magdy Linette. Iga Świątek ciągle na tronie

Komentarze (1)
avatar
fannovaka
22.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Radukanu jest do pokonania ale czy starczy Magdzie sil i woli, oj pewnie nie