Klasyfikowany obecnie na 366. miejscu Filip Peliwo nie dostał się do głównej drabinki na bazie pozycji zajmowanej w rankingu ATP i musiał grać kwalifikacje. Został w nich najwyżej rozstawiony, a na początek pewnie zwyciężył 6:1, 6:1 Francuza Hugo Pontico (ATP 917) w zaledwie 63 minuty.
Peliwo był faworytem również spotkania decydującego o awansie do głównej drabinki zawodów Open Blot Rennes. W pierwszym secie pojedynku z Filipem Bergevim (ATP 748) okazał się lepszy po tie breaku.
Potem jednak przyszła odpowiedź ze strony oznaczonego "10" Szweda. W drugiej odsłonie to on był górą w tie breaku i po dwóch setach był remis. W decydującej partii Bergevi poszedł za ciosem i jako jedyny postarał się o przełamanie. Po dwóch godzinach i 43 minutach to on zwyciężył w całym meczu 6:7(2), 7:6(4), 6:3.
Peliwo nie przeszedł dwustopniowych eliminacji i nie dostał się do turnieju głównego nawet jako lucky loser. Za występ w Rennes otrzymał dwa punkty do rankingu ATP oraz czek na sumę 330 euro.
Open Blot Rennes, Rennes (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 67,9 tys. euro
niedziela-poniedziałek, 11-12 września
II runda eliminacji gry pojedynczej:
Filip Bergevi (Szwecja, 10) - Filip Peliwo (Polska, 1) 6:7(2), 7:6(4), 6:3
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Filip Peliwo (Polska, 1) - Hugo Pontico (Francja) 6:1, 6:1
Czytaj także:
Ogromna przewaga Igi Świątek. Wielkie zmiany w rankingu WTA
Męski tenis ma nowego lidera! Ogromny skok Polaka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu