Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski po raz pierwszy w tym sezonie połączyli siły. Polacy zdecydowali się na start w turnieju rangi Challenger w Lille, gdzie zostali rozstawieni z "trójką". Celowali w nim w drugi tytuł z rzędu po triumfie w hiszpańskim Montemar.
We francuskiej hali odnieśli już dwa zwycięstwa, a o miejsce w finale zawalczyli z rumuńsko-hiszpańskim duetem Victor Vlad Cornea/Sergio Martos Gornes. Oba deble rozpoczęły to spotkanie od pewnie utrzymanych podań. Jako pierwsi szansę na przełamanie wypracowali w trzecim gemie Polacy, jednak nie udało im się wykorzystać break pointa.
W późniejszych fragmentach żadna z par nie zdołała się już zbliżyć do wypracowania przewagi. Serię bronionych serwisów przełamali wreszcie Drzewiecki i Matuszewski, którzy w jedenastym przełamali podanie Rumuna i Hiszpana. Po chwili dołożyli serwis obroniony bez straty punktu i wygrali tę partię 7:5.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Otwarcie drugiego seta miało bardzo podobny przebieg. Polacy w trzecim gemie nie wykorzystali szansy na przełamanie. Tym razem dopięli swego szybciej, bowiem już w piątym gemie. Po chwili sami obronili break pointa przy własnym serwisie i wyszli na 4:2.
W kolejnych gemach lepsi okazywali się serwujący, co pozwoliło Drzewieckiemu i Matuszewskiemu utrzymać przewagę. Polacy wygrali 7:5, 6:4 i zameldowali się w finale w Lille, zachowując szansę na drugi tytuł z rzędu.
półfinał gry podwójnej:
Karol Drzewiecki (Polska, 3) / Piotr Matuszewski (Polska, 3) - Victor Vlad Cornea (Rumunia) / Sergio Matros Gornes (Hiszpania) 7:5, 6:4