Iga Świątek poznała kolejną rywalkę. Niebywały dreszczowiec w Warszawie

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek

Rumuńska tenisistka Gabriela Lee będzie kolejną rywalką Igi Świątek w turnieju WTA 250 w Warszawie. Francuzka Kristina Mladenović i Węgierka Anna Bondar stoczyły nieprawdopodobną batalię.

W środę w Warszawie tenisistkom nie przeszkadzał deszcz i została dokończona I runda. Wyłoniona została kolejna rywalka Igi Świątek. Została nią Gabriela Lee (WTA 146), która zwyciężyła 3:6, 6:2, 7:5 Ralukę Serban (WTA 185). We wtorek spotkanie zostało przerwane, gdy Cypryjka prowadziła 4:2 w trzecim secie. Dzień później Rumunka odwróciła losy tej konfrontacji.

W trwającym dwie godziny i 45 minut meczu miało miejsce 13 przełamań, z czego siedem dla Lee. Rumunka zdobyła o dwa punkty więcej (94-92). Jeszcze nie miała okazji zadebiutować w wielkoszlemowym turnieju. Osiem razy nie przeszła kwalifikacji, w tym do tegorocznych Australian Open, Rolanda Garrosa i Wimbledonu. Mecz Świątek z Lee odbędzie się w czwartek.

Dwudniowy bój stoczyły Kristina Mladenović (WTA 116) i Anna Bondar (WTA 52). Spotkanie było niesłychanie emocjonujące. Francuzka popełniła 21 podwójnych błędów, ale wygrała 1:6, 7:5, 7:6(8) po dwóch godzinach i 55 minutach. W trzecim secie odrodziła się ze stanu 2:5. Obroniła sześć piłek meczowych, jedną w 10. i dwie w 12. gemie oraz trzy w tie breaku. Kolejną rywalką Mladenović będzie Szwajcarka Viktorija Golubić.

Tytułu nie obroni Maryna Zaniewska (WTA 99), która rok temu triumfowała w Gdyni. Belgijka uległa 3:6, 3:6 Katerynie Baindl (WTA 190). W ciągu 94 minut Ukrainka zamieniła na przełamanie pięć z dziewięciu okazji. W II rundzie spotka się z Sarą Errani (WTA 127), która zwyciężyła 6:1, 5:7, 6:4 z Arantxę Rus (WTA 75) po dwóch godzinach i 28 minutach. W trzecim secie włoska finalistka Rolanda Garrosa 2012 od 5:0 straciła cztery gemy z rzędu. Holenderka mogła wyrównać na 5:5, ale oddała podanie ze stanu 40-0.

W ćwierćfinale jest Ana Bogdan (WTA 108), która pokonała 6:0, 6:4 Katerinę Siniakovą (WTA 86). W pierwszym secie Rumunka oddała rywalce 10 punktów. W drugim było więcej walki. Czeszka z 2:5 zbliżyła się na 4:5, ale w 10. gemie straciła podanie. W ciągu 95 minut Bogdan odparła siedem z ośmiu break pointów i spożytkowała pięć z dziewięciu okazji na przełamanie.

Kolejną rywalką Rumunki będzie Laura Pigossi (WTA 113), która zwyciężyła 3:6, 6:0, 6:4 Nadię Podoroską (WTA 211) po dwóch godzinach i ośmiu minutach. Po wygraniu pierwszego seta Argentynka straciła osiem gemów z rzędu. W trzeciej partii z 0:2 wyszła na 3:2, ale końcówka należała do Brazylijki.

Podoroska jest półfinalistką Rolanda Garrosa 2020. W rankingu najwyżej znalazła się na 36. pozycji. Problemy zdrowotne sprawiły, że Argentynka nie grała przez prawie 10 miesięcy. Jej pierwszym startem w 2022 roku były kwalifikacje do Wimbledonu.

BNP Paribas Poland Open, Warszawa (Polska)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 251,7 tys. dolarów
środa, 27 lipca

II runda gry pojedynczej:

Ana Bogdan (Rumunia) - Katerina Siniakova (Czechy) 6:0, 6:4
Laura Pigossi (Brazylia, LL) - Nadia Podoroska (Argentyna) 3:6, 6:0, 6:4

I runda gry pojedynczej:

Kristina Mladenović (Francja) - Anna Bondar (Węgry, 6) 1:6, 7:5, 7:6(8)
Kateryna Baindl (Ukraina, LL) - Maryna Zaniewska (Belgia, 11) 6:3, 6:3
Sara Errani (Włochy, Q) - Arantxa Rus (Holandia) 6:1, 5:7, 6:4
Gabriela Lee (Rumunia, LL) - Raluca Serban (Cypr, Q) 3:6, 6:2, 7:5

Czytaj także:
Polka zadebiutowała w Warszawie. Dwa sety w meczu z Włoszką
Polka nie zwalnia tempa w Pradze. Bułgarka nie miała szans

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Komentarze (1)
avatar
prym
27.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ogromną sensacją będzie , jeśli Iga nie wygra tego turnieju.