Trwa wojna w Ukrainie. W obronę ojczyzny angażują się m.in. ukraińscy sportowcy. Ważny gest wykonali Ołeksandr Dołgopołow i Serhij Stachowski. Udali się linię frontu, by nieść wsparcie.
"Wybraliśmy się na linię frontu w obwodzie donieckim i przekazaliśmy darowiznę naszym dzielnym żołnierzom. Widząc to wszystko osobiście, wiele można zrozumieć" - podkreślił Dołgopołow na Instagramie.
Zaznaczył też, że Ukraina nadal znajduje się w "ogromnie niekorzystnej sytuacji, jeśli chodzi o broń". "Na każde ukraińskie działo przypada 30 sztuk broni rosyjskiej, skala pocisków to 1:50 na niekorzyść Ukrainy" - dodawał.
"Nasi obrońcy są zmotywowani i pozostają w optymistycznych nastrojach, ale sytuacja jest bardzo ciężka i wymagająca. Mamy nadzieję, że świat jak najszybciej wyśle nam wystarczającą liczbę broni, biorąc pod uwagę to, jakim arsenałem dysponuje nasz wróg" - zakończył były tenisista, pokazując jednocześnie wojenną rzeczywistość.
Dołgopołow już jakiś czas temu zapowiedział, że włączy się w obronę Ukrainy. "To mój dom i będziemy go bronić! Jestem dumny z tego, jak zjednoczony jest nasz kraj pod naciskiem szalonego dyktatora. Prawda jest z nami, a to nasza ziemia! Zostanę w Kijowie do zwycięstwa" - pisał w połowie marca w mediach społecznościowych.
Zobacz też:
> Wielki sukces polskiej tenisistki. Jest finał!
> Przeanalizowali drabinę Wimbledonu. Taka droga czeka Igę Światek?