Niewielu tenisistów w obecnych rozgrywkach jest tak skutecznych na trawie jak Matteo Berrettini. W tym tygodniu Włoch bryluje na zielonej nawierzchni podczas turnieju ATP w Londynie. W sobotę, w przerwanym przez opady deszczu pojedynku, pokonał 6:4, 6:3 Botika van de Zandschulpa i wywalczył awans do finału.
- To był trudny mecz, ale zarazem najlepszy, jaki rozegrałem w tym tygodniu. Jestem szczęśliwy i nie mogę doczekać się finału - powiedział, cytowany przez atptour.com, 26-latek z Rzymu, który w ciągu półtorej godziny gry zapisał na swoim koncie osiem asów, trzy przełamania i 24 zagrania kończące.
Dla Berrettiniego to dziesiąty w karierze awans do finału w głównym cyklu. Jeśli wygra, zdobędzie siódmy tytuł. Na trawie zwyciężył dotychczas w trzech turniejach - dwa razy w Stuttgarcie (w sezonach 2019 i 2022) oraz w zeszłym roku właśnie w Londynie.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek szczerze o marzeniach z dzieciństwa. "Nie wyobrażałam sobie siebie z trofeami"
Rywalem rozstawionego z numerem drugim Włocha, który notuje serię ośmiu wygranych meczów z rzędu, niespodziewanie będzie Filip Krajinović. 30-letni Serb przed startem Cinch Championship nie miał na koncie wygranego pojedynku na trawie w cyklu ATP Tour. W Londynie wygrał już cztery spotkania, w tym sobotni półfinał z Marinem Ciliciem (6:3, 6:3).
Niedzielny finał (początek o godz. 14:30 czasu polskiego) będzie trzecim meczem pomiędzy Berrettinim a Krajinoviciem. Oba poprzednie, rozegrane na mączce, wygrał Włoch.
Cinch Championship, Londyn (Wielka Brytania)
ATP 500, kort trawiasty, pula nagród 2,134 mln euro
sobota, 18 czerwca
półfinał gry pojedynczej:
Matteo Berrettini (Włochy, 2) - Botic van de Zandschulp (Holandia) 6:4, 6:3
Filip Krajinović (Serbia) - Marin Cilić (Chorwacja, 7) 6:3, 6:3