Redakcja PZTS: TOP 10 przypomina inne znane Tobie zawody? 9 meczów do 4 wygranych setów w ciągu 3 dni to solidna dawka emocji.
Samuel Michna: To niepowtarzalny turniej, nie ma takiego drugiego. I nawet nie chodzi o to, że rozgrywamy po 3 spotkania dziennie, bo czasem bywa więcej wliczające deble i miksty. W TOP 10 stawka zawodników jest tak silna i przy tym równa, że każdy pojedynek swoim ciężarem gatunkowym przypomina ćwierćfinał, a może i półfinał mistrzostw Europy.
Aby zwyciężyć w Grand Prix Polski, trzeba pokonać większą liczbę rywali.
W TOP 10 nie ma łatwych gier, a w krajowym cyklu GP takie się zdarzają. Startuje dużo większa liczba tenisistów stołowych, a umiejętności są zróżnicowane. Oczywiście daleki jestem od stwierdzenia, że zwycięstwa przychodzą bez trudu.
W Grodzisku Mazowieckim nie wystąpił kontuzjowany mistrz Europy Patryk Żyworonek, a wiek kadeta skończyli już Portugalczyk Abiodun i Słowak Floro, pierwszy i drugi w poprzednim TOP 10. Kto zatem był faworytem?
Między innymi Rumun Istrate, z którym przegrałem w ćwierćfinale tegorocznych ME w Malmoe. Doszedł tam do finału i uległ Patrykowi, mojemu koledze klubowemu z Palmiarni Zielona Góra. Tymczasem w turnieju w Polsce zawiódł, wygrywając tylko 2 mecze i zajmując przedostatnie, 9. miejsce. Być może powodem były kłopoty zdrowotne, chwilowy spadek formy, albo coś zupełnie innego, trudno powiedzieć.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
Zrewanżowałeś się Istrate w TOP 10, zwyciężając 4:0.
Spodziewałem się jednego z trudniejszych spotkań, rzeczywistość okazała się inna. Bardzo się ucieszyłem z tej wygranej, ponieważ w meczu o medal ME było ode mnie zdecydowanie lepszy.
Bezkonkurencyjny okazał się Włoch Danilo Faso, a jego bilans gier 9-0 i 18 punktów na koncie.
Był w gronie kandydatów do podium, ale raczej nikt nie sądził, że tak wyraźnie sięgnie po złoty medal. 2 lata temu pokonałem Faso 3:2 podczas zawodów drużynowych ME młodzików w Czarnogórze. Ale od tego poczynił duże postępy, chyba największe z całej kontynentalnej czołówki U-15. Gra szybciej ze stołu, dużo jego piłek wraca na drugą stronę, popełnia mniej błędów. Natomiast gdybym miał wymienić to, co u mnie się zmieniło, w pierwszej kolejności zwróciłbym uwagę na agresywny bekhend. Zagrywam piłkę w dobre miejsca tą stroną rakietki.
Z kim zagrałeś najlepiej?
Bardzo długa i jednocześnie wymagająca była rywalizacja z Włochem Francesco Trevisanem. Wytrzymałem akcje, w których zagrywaliśmy po kilkanaście i więcej razy. Bardzo emocjonujące wymiany.
O srebrnym medalu zadecydowała ostatnia kolejka i zwycięstwo nad Turkiem Gocalem?
Bardzo zależało mi na sukcesie. Takie mecze wygrywa się „głową”. Trzeba zapomnieć o poprzedniej przegranej z danym rywalem i skupić się na skutecznym rewanżu. Wiedziałem, że w krótkim czasie mocno zmienił swoją grę na plus i czeka mnie ciekawe wyzwanie. Na szczęście udało się stanąć na wysokości zadania.
Wyniki reprezentantów Polski w TOP kadetów:
Samuel Michna:
- Aleks Pakuła 4:3
- Francuz Sandro Cavaille 4:1
- Węgier Mark Gergely 1:4
- Rumun Robert Istrate 4:0
- Włoch Francesco Trevisan 4:2
- Włoch Danilo Faso 2:4
- Czech Jan Skalda 4:2
- Słowak Pavol Kokavec 4:1
- Turek Gorkem Ocal 4:2
Aleks Pakuła:
- Samuel Michna 3:4
- Gorkem Ocal 1:4
- Mark Gergely 3:4
- Sandro Cavaille 4:0
- Robert Istrate 4:2
- Danilo Faso 2:4
- Francesco Trevisan 0:4
- Jan Skalda 3:4
- Pavol Kokavec 4:2
Klasyfikacja końcowa:
1. Danilo Faso (Włochy) 9-0, 18 pkt
2. Samuel Michna (Polska) 7-2, 16
3. Francesco Trevisan (Włochy) 7-2, 16
4. Gorkem Ocal (Turcja) 5-4, 14
5. Mark Gergely (Węgry) 4-5, 13
6. Jan Skalda (Czechy) 4-5, 13
7. Sandro Cavaille (Francja) 4-5, 13
8. Aleks Pakuła (Polska) 3-6, 12
9. Robert Istrate (Rumunia) 2-7, 11
10. Pavol Kokavec (Słowacja) 0-9, 9