W finale 28-letni Jakub Folwarski, dwukrotny (srebrny i brązowy) medalista drużynowych mistrzostw Europy juniorów, pokonał 26-letniego Tomasza Kotowskiego 4:0. Większych emocji dostarczył tylko 3 set, zakończony wynikiem 12:10. W pozostałych wyraźnie lepszy był defensor.
Pochodzący z Siedlec, a trenujący w Grodzisku Mazowieckim Folwarski zrewanżował się Kotowskiemu za porażkę z poprzedniego dnia 0:3 w rundzie grupowej. To był też jednostronny pojedynek, tyle że zdecydowanie pod dyktando pingpongisty Energi Manekina Toruń.
Do turnieju w Centrum Sportu "Bronowianka" zgłosiło się kilkoro bardzo dobrych zawodników, którzy w poprzednim sezonie nie uczestniczyli w cyklu GPP, m.in. Robert Floras (Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów), Folwarski i brązowa medalistka ME w singlu z 2018 roku Katarzyna Grzybowska-Franc (Fibrain AZS Politechnika Rzeszów). Nie mieli na koncie w ogóle albo bardzo mało punktów rankingowych, dlatego rozpoczęli rywalizację już na etapie kwalifikacji.
ZOBACZ WIDEO: Invest in Szczecin Open za nami. "Najtrudniejsza edycja w historii"
Folwarski wygrał z Karolem Matyjkiem 3:1, Szymonem Flaumenhaftem 3:0, Dominikiem Soliło 3:0, Mateuszem Wiśniewskim 3:1 i awansował do głównych zawodów w stolicy Małopolski. W grupie pokonał dwóch znanych zawodników Kamila Nalepę 3:0 i Michała Gawlasa 3:0, a także Szymona Zajdę 3:0. Uległ tylko wspomnianemu Kotowskiemu.
Tenisista stołowy 1-ligowej (zaplecze Lotto Superligi) Polonii Kielce pokazał klasę w głównej drabince, wygrywając 16 setów i tracąc zaledwie jednego. Pokonał Szymona Kolasę 4:1 oraz po 4:0 Dawida Michnę, Marcela Błaszczyka i Kotowskiego.
Niespodziankę sprawił m.in. Jakub Chmielowski (Sanok Rubber SKT Sanok), który ograł m.in. aktualnego i byłego reprezentanta Polski, tj. Mateusza Zalewskiego i Artura Grelę. Ostatecznie zakończył zawody na pozycjach 5-8.
- Nigdy wcześniej nie wyszedłem z grupy podczas seniorskiej Grand Prix Polski. Nie miałem też w dorobku zwycięstw nad takimi zawodnikami, jak Zalewski, Stecyszyn i Grelą. Z ostatnim z wymienionych zmierzyłem się po raz pierwszy. Skąd takie dobre wyniki? Zagrałem na luzie, bez presji, ale pod dobrych przygotowaniach pod okiem trenera Roberta Florasa w MATS Rzeszów - mówi Jakub Chmielowski, student rzeszowskiej Politechniki, który zaczynał trenować tenis stołowy w MLKS Przemyśl; jego pierwszym trenerem był ojciec.
32-letni Robert Floras jest nie tylko czołowym graczem superligi, ale też prowadzi Mistrzowską Akademię Tenisa Stołowego.
W wysokiej formie jest Wiktoria Wróbel (MRKS Gdańsk). W Ekstraklasie w barwach English Perfect AZS UWM Olsztyn pokonała pingpongistki europejskiego formatu Natalię Bajor i Rumunkę Elizabetę Samarę, a w Krakowie w finale wygrała z inną kadrowiczką Anną Węgrzyn 4:2. W ćwierćfinale i półfinale Wróbel okazała się lepsza od bardzo doświadczonych Grzybowskiej-Franc i Magdaleny Sikorskiej.
Wyróżniła się m.in. 14-letnia Wanessa Kulczycka, która wygrała np. z Martyną Lis i Anną Kubiak, a dopiero w 1/8 finału poniosła porażkę z rok starszą Katarzyną Rajkowską.
Kolejne zawody rangi GPP Seniorów tuż przed Bożym Narodzeniem w Gliwicach.
Wyniki:
Finały:
Jakub Folwarski – Tomasz Kotowski 4:0 (9,6,12,3)
Wiktoria Wróbel – Anna Węgrzyn 4:2 (8,-10,-10,7,9,7)
Półfinały:
Jakub Folwarski – Marcel Błaszczyk 4:0 (5,5,7,5)
Tomasz Kotowski – Antoni Witkowski 4:3 (9,-10,-6,13,3,-7,9)
Wiktoria Wróbel – Magdalena Sikorska 4:0 (10,5,9,12)
Anna Węgrzyn – Agata Zakrzewska 4:0 (4,7,9,4)
Ćwierćfinały:
Marcel Błaszczyk – Alan Kulczycki 4:2 (-7,7,6,10,-7,3)
Jakub Folwarski – Dawid Michna 4:0 (3,3,6,10)
Antoni Witkowski – Jakub Chmielowski 4:0 (9,4,4,2)
Tomasz Kotowski – Robert Floras 4:1 (3,9,5,-7,8)
Wiktoria Wróbel – Katarzyna Grzybowska-Franc 4:2 (13,7,12,-10,-9,7)
Magdalena Sikorska – Katarzyna Rajkowska 4:0 (7,5,5,9)
Agata Zakrzewska – Malwina Jarecka 4:0 (8,5,4,7)
Anna Węgrzyn – Katarzyna Trochimiuk 4:0 (5,9,9,6)
na Instagramie 
na Facebooku 
