Zawodnik K-1 był zakażony koronawirusem. Teraz ostro atakuje służbę zdrowia! "Kompletnie nikt się mną nie interesował!"

W tym artykule dowiesz się o:

- Po potwierdzeniu koronawirusa otrzymałem sms-a, w którym proszono o zachowywanie się według zaleceń lekarzy. Pytam się według jakich zaleceń? W ciągu 7 dni miał się odezwać do mnie sanepid. Nie odezwał się nikt, nikt nie informował mnie jak mam dalej się leczyć, kompletnie nikt nie powiedział mi co mam robić dalej. Jakbym umarł to pewnie ktoś z rodziny zorientowałby się, że mnie nie ma - mówi Marcin Szreder, zawodnik K-1 (sport walki wykorzystujący, oprócz technik bokserskich, również kopnięcia), który zachorował na koronawirusa. - Dopiero po półtora tygodnia odezwał się sanepid z pytaniem jak się czuję. Niestety dla ludzi, którzy przeżywają koronawirusa w domu nie ma żadnej pomocy, żadnych informacji, żadnej opieki, żadnego kontaktu z lekarzem - dodaje Szreder.

Komentarze (21)
avatar
necujam
27.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma co się śmiać. Po tu ciosach, które przyjął, może tak się zachowywać. Pozdrawiam. 
avatar
Krzysztof Kałębasiak
16.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Teraz widać, że tzw. Publiczna służba zdrowia, to przechowalnia niedoukow po studiach medycznych. Czytaj całość
avatar
Piomar Reklama
15.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety tak jest,byłem na kwarantannie bo żona miała kontakt z osobą chora na covid,zero reakcji z sanepidu.Gdy do nich zadzwoniłem to wielkie zdziwienie że żona jest na kwarantannie a wysłał Czytaj całość
avatar
Don Taurus
15.04.2020
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Beksalala pojechała do szpitala..... 
avatar
Wojciech Serwatka
15.04.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Moron. W Norwegii nawet lekarza by nie zobaczył... . Ciężko chory z goraczka. Wstyd