GROMDA 5. Z trudem łapał oddech. Przypadkowy faul Kubiszyna zepsuł show

Materiały prasowe / GROMDA  / Na zdjęciu: Mateusz 'DON DIEGO' Kubiszyn
Materiały prasowe / GROMDA / Na zdjęciu: Mateusz 'DON DIEGO' Kubiszyn

Pojedynek Mateusza Kubiszyna z Pawłem Strzelczykiem miał skraść show podczas gali GROMDA 5. W drugiej rundzie starcie zostało przerwane przez przypadkowy faul "DON DIEGO".

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek w pierwszej rundzie był wyrównany. Obaj zawodnicy chcieli znaleźć luki w obronie rywala, by kolejnych rundach ruszyć ze śmielszymi atakami.

W drugiej rundzie Mateusz Kubiszyn uderzył prosto w gardło Strzelczyka. Ten od razu zasygnalizował, że ma problem ze złapaniem oddechu. W ringu pojawił się lekarz, który zdecydował o przerwaniu pojedynku.

Decyzją sędziów starcie uznano za nierozstrzygnięte. Kubiszyn do tej pory wygrał wszystkie pojedynki na gołe pięści w organizacji Mateusza Borka i Mariusza Grabowskiego i został zwycięzcą turnieju podczas gali GROMDA 2.

W ostatniej walce gali GROMDA 5 odbędzie się finał ośmioosobowego turnieju. W nim zmierzą się Patryk "GLEBA" Tołkaczewski i Bartłomiej "BALBOA" Domalik (czytaj więcej >>>).

Czytaj więcej:
"Koszmar" postraszył powracającego mistrza. Meksykańska wojna dla Ruiza Jr
Dyskusje nad werdyktem będą trwały. Ringowa wojna na korzyść Josepha Parkera

ZOBACZ WIDEO: Joanna Jędrzejczyk o Janie Błachowiczu: Sukces rodzi sukces

Komentarze (0)