"Jedną z przyczyn wielkiego kryzysu polskiego boksu amatorskiego jest przepis ograniczający trenerów młodzieżowych. Może go zmienić minister zdrowia, Łukasz Szumowski" - czytamy na stronach "Super Expressu".
Gazeta zwraca uwagą na fakt, że polski boks czeka na medal olimpijski od 28 lat. W przeszłości Biało-Czerwoni niemal z każdych igrzysk wracali z miejscami na podium. Powodem takiej sytuacji może być to, że w Polsce młodzi bokserzy mogą brać udział w zawodach od 14 lat. W Anglii czy Niemczech rywalizują już 10-latkowie.
- W 2018 i 2019 r. miałem przyjemność bycia trenerem reprezentacji na mistrzostwach Europy młodzików. 13-latkowie z zagranicy mieli już po około 30 walk, 14-latkowie - po 50. Nie ma co liczyć na to, że nasz 14-latek z 10 walkami na koncie przywiezie z takiej imprezy medal - ocenia trener boksu Piotr Jankowski.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online): walka, jakiej w Polsce nie było! "Uważają, że porywam się z motyką na słońce"
Szkoleniowiec podkreślił, że młodzi Polscy czują się nieswojo na turniejach, gdzie muszą walczyć z rywalami, którzy mają dużo większe doświadczenie w imprezach tej rangi.
Środowisko bokserskie w naszym kraju od jakiegoś czasu apeluje do ministra Szumowskiego, który jest pasjonatem tej dyscypliny i mógłby obniżyć wiek, od którego w Polsce można uczestniczyć w turniejach pięściarskich.
W sprawie pojawiło się światełko w tunelu. "Podczas Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży ma odbyć się pokazowa rywalizacja w boksie 13-latków. Później Instytut Sportu będzie mógł zarekomendować obniżenie wieku" - pisze "Super Express".
Zobacz:
Koronawirus. Trener bokserskiej kadry Rosji zarażony. Wrócił z turnieju w Londynie
Boks. Kwalifikacje olimpijskie zawieszone. Wszystko przez koronawirusa