Adamek chciał, żeby żona przyleciała na jego walkę. Dlatego odmówiła

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / Tomasz Adamek / Na zdjęciu: Tomasz Adamek z żoną Dorotą
Instagram / Tomasz Adamek / Na zdjęciu: Tomasz Adamek z żoną Dorotą
zdjęcie autora artykułu

Tomasz Adamek odlicza godziny do walki z Kasjuszem Życińskim na Stadionie PGE Narodowym. "Góral" chciał, aby ten pojedynek obejrzała na żywo jego żona. W rozmowie z "Super Expressem" wyjawił, dlaczego tak się nie stanie.

W sobotę (31 sierpnia) będzie miało miejsce wielkie wydarzenie w świecie freak fightów. Tomasz Adamek zmierzy się z Kasjuszem Życińskim na Stadionie PGE Narodowym w ramach walki wieczoru na gali Fame MMA 22. Będzie to drugie starcie "Górala" dla tej organizacji po tym, jak w maju były bokser zanotował udany debiut (więcej tutaj).

Tym razem Adamek zaprezentuje się szerszej publiczności, a o jego walce z "Don Kasjo" mówi się głośno od wielu tygodni. Dwa tak głośne nazwiska muszą generować spore zainteresowanie. Ale w Warszawie nie będzie można zobaczyć na trybunach żony naszego pięściarza. O powodach absencji Doroty Adamek w Polsce poinformował w rozmowie z "Super Expressem".

- Ona nigdy się nie udzielała. Latała ze mną często, ale po tym, jak lądowaliśmy awaryjnie w 2012 roku [Adamek pomylił się o rok, bo do walki z Kliczką doszło w 2011 - przyp. red.], boi się latać. Od tego czasu może dwa razy w samolocie była - powiedział Adamek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!

"Góral" wracał do tej sytuacji również we wcześniejszym wywiadzie z "SE". - Ten strach pojawił się po lądowaniu awaryjnym, jakie mieliśmy po walce z Kliczko we Wrocławiu. Od tego czasu ma takie lęki, że coś się stanie, a ma dzieci, wnuczkę i woli nie latać - wyznał wówczas nasz utytułowany pięściarz.

Do walki z Witalijem Kliczką doszło 10 września 2011 roku. Polski pretendent nie odebrał wówczas mistrzowskiego pasa federacji WBC w wadze ciężkiej utytułowanemu Ukraińcowi. Potem wracał do Nowego Jorku samolotem z Warszawy. Kapitan Boeinga 767 zdecydował o powrocie maszyny, bo zauważona została rysa na szybie kokpitu.

Statek powietrzny został zawrócony i wylądował na Lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Na jego pokładzie znajdował się m.in. Tomasz Adamek wraz z małżonką, co potwierdził portal Onet.pl.

Czytaj także: Ostatni ranking WTA przed US Open. Tak wygląda sytuacja w czołówce Które miejsce Huberta Hurkacza? Sprawdź sytuację w rankingu ATP

Źródło artykułu: WP SportoweFakty