Rio 2016: ma "piwny brzuch" i słabiutkie wyniki. Pływak z Etiopii robi furorę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Robel Kiros Habte ukończył wyścig na 100 m stylem dowolnym z najgorszym czasem ze wszystkich 59 uczestników. Ale i tak mówi o nim cały świat. Głównie ze względu na... "mało sportową" sylwetkę.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 5
Fot. Stu Forster/Getty Images
Fot. Stu Forster/Getty Images

Pamiętacie igrzyska w Sydney (2000 r.) i pływaka z Gwinei Równikowej Erika Moussambaniego?

"Węgorz" - taki mu nadano przydomek - w wyścigu na 100 m stylem dowolnym zyskał międzynarodową sławę. Płynął strasznie wolno, uzyskał słabiutki czas (1:52,72) - dwa razy gorszy od zwycięzcy.

W Rio swoje "pięć minut" przeżywa inny pływak z Afryki. To Robel Kiros Habte z Etiopii.

2
/ 5
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Robel Kiros Habte walczył w eliminacjach na 100 m stylem dowolnym.

Wprawdzie był szybszy od wspomnianego Moussambaniego (jego czas to 1:04,95), ale i tak zdecydowanie najwolniejszy ze wszystkich 59 zawodników, którzy stanęli na starcie (każdy poza nim zszedł poniżej minuty). W półfinałach (finał odbędzie się w czwartek) najlepszy wynik uzyskał Nathan Adrian z USA - 47,83 s.

O etiopskim pływaku jest głośno jednak nie tylko z powodu jego "żółwiego tempa".

3
/ 5

Prawdziwą furorę na portalach społecznościowych zrobiła sylwetka Habte. Etiopczyk w niczym nie przypomina zawodowego sportowca.

Pływak wyglądał na basenie jak przeciętny Kowalski, który całymi dniami siedzi przed telewizorem, zajada się chipsami i pije piwo.

Wystarczy spojrzeć na jego ogromny brzuch.

4
/ 5

Czas 1:04.95, który Habte osiągnął w Rio, nie był jego rekordem życiowym. Zdarzyło mu się bowiem kiedyś przepłynąć 100 m stylem dowolnym w 59 sekund.

Po swoim występie Etiopczyk tłumaczył, że spisał się słabiej, ponieważ się stresował.

- Czułem lekką tremę. Był to przecież mój pierwszy start na igrzyskach - zaznaczył.

5
/ 5
Fot. Al Bello/Getty Images
Fot. Al Bello/Getty Images

Kibice na forach internetowych zastanawiali się, jakim cudem pływak z nadwagą zdobył kwalifikację olimpijską.

Okazuje się, że Habte wystartował w Rio dzięki "dzikiej karcie". Międzynarodowa Federacja Pływania od wielu lat w ten sposób stara się popularyzować swoją dyscyplinę w krajach, w których jest ona bardzo niskim poziomie.

Sam Etiopczyk traktował wyjazd na igrzyska jako piękną przygodę, którą zapamięta do końca życia.

- W Etiopii wszyscy tylko biegają. Chciałem zrobić coś wyjątkowego dla swojego kraju, dlatego wybrałem pływanie - wyjaśnił.

Opracował PS

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (18)
avatar
Marino Marini
14.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I o czym tu mowic? Ze makumba zrobil z siebie posmiewisko?  
avatar
ello12
11.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przynajmniej przy nawrocie się nie utopi, a i będzie wskazówkową boją dla innych, a zresztą przypomina zawodnika Państwa Uchodźców potrzebującego pomocy ;)))  
avatar
Szymon Nazar
11.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyjątki się zdarzają i nie ma co grymasić.  
avatar
Slav Zdanowicz
11.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przepraszam,ale Etiopczyk wystartowal,a gdzie Polak!? z kogo tu sie smiac?  
Artur Kotowski
10.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bo się nie koksuje tylko je jak normalny człowiek. Jak patrze na niektórych sportowców i sportsmenki to rzygać się chce bo nie wiadomo co to jeszcze jest i co to przypomina - czy to kobieta, f Czytaj całość