Skandaliczne warunki podczas Royal Division. "Błazenada"

YouTube / AntyFakty / Na zdjęciu: ring podczas Royal Division
YouTube / AntyFakty / Na zdjęciu: ring podczas Royal Division

"Gala" Royal Division 1 przeszła do historii. Odbyła się ona w skandalicznych warunkach. "Ringiem" były sklejone taśmą rozłożone materace, a areną zmagań było studio fotograficzne.

Organizacja Royal Division od początku swojego istnienia postawiła na kontrowersje. Przypomnijmy, że wydarzenie promował Antoni Królikowski, a "walką wieczoru" miało być starcie sobowtórów Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego. Z tego pomysłu ostatecznie się wycofano, ale sama "gala" niestety się odbyła.

Walki odbyły się jednak w skandalicznych warunkach. Areną zmagań zawodników było studio fotograficzne, w którym... na podłodze rozłożono materace, karimaty czy welurowe koce i sklejono je taśmą. Za liny robiły worki z piaskiem.

Znajdujące się tuż obok "ringu" grzejniki zabezpieczone były kocami. Nawet obecne na miejscu służby medyczne przyznawały, że w przypadku uderzenia o matę może dojść do urazów.

- Widzisz to? Biłem się na asfalcie i było lepiej. To jest gala jakiej jeszcze nie było - powiedział jeden z zawodników, który ostatecznie zrezygnował z walki, którego słowa słyszymy na YouTube'owym kanale AntyFakty.

Organizatorów - w tym Tomasza Olejnika - skrytykował w sieci Michał "Boxdel" Baron, właściciel Fame MMA. "Podobno na tej nowej 'gali' nie ma obsługi medycznej, ziomek skręcił kostkę przed chwila testując ten pseudo-oktagon i nikt się nim nie zajął. Olejnik odstaw te kwasy i nie rób krzywdy tej branży, proszę" - napisał.

- Ciężko mi się odnieść do tej sytuacji. Od samego początku dnia mówię, że mamy przeciwności losu, które nie są po naszej stronie. Rano był załatwiony oktagon. Musieliśmy zostać z tym, co mamy. Z tego co wiem, sędzia tutaj jest - odniósł się do tych słów Olejnik.

Jednym z uczestników miał być Paweł Moryc, który na Instagramie zamieścił zdjęcia tego, jak wyglądał "ring". "Nie będę brał udziału w takiej błazenadzie. Wracam do domu i na pewno będzie jakiś zbiorowy pozew przeciwko organizacji, która ustalała z zawodnikami całkiem inne warunki, miał być oktagon, sędzia, zabezpieczenie medyczne. A ostatecznie skleili taśmą kilka karimat i chcieli wymusić na zawodnikach udział w czymś takim grożąc im karami umownymi" - napisał.

Czytaj także:
Nie patyczkowała się! Żona Usyka pokazała, jak powinien skończyć Putin
Hit na High League 3. Ewa Brodnicka poznała kolejną rywalkę w MMA

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ogromna zadyma! W ruch poszły pięści

Komentarze (1)
avatar
Robert Mutu
1.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takim czymś powinna się zająć prokuratura.