Jechała autem i złamała przepisy. Lewandowska przyłapana

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / Anna Lewandowska
Instagram / Anna Lewandowska
zdjęcie autora artykułu

Żeby ułatwić sobie jazdę po Warszawie, Anna Lewandowska postanowiła... za nic mieć przepisy ruchu drogowego. "Super Express" wyliczył jej wszystkie wykroczenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Żona kapitana reprezentacji Polski przekonała się, jak trudno jeździ się po Warszawie. Anna Lewandowska została przyłapana w trasie, podczas której seryjnie łamała przepisy.

Wszystko zostało udokumentowane na serii zdjęć, które do opinii publicznej trafiły w publikacji "Super Expressu".

"Lewandowska zdobyła więcej punktów niż jej mąż goli w ten weekend" - napisano. "Ten przejazd powinno pokazywać się w kursach nauki jazdy z tytułem jak nie zachowywać się na skrzyżowaniu".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!

Dziennikarze tabloidu wyliczyli wszystkie popełnione wykroczenia popularnej trenerski fitness i dietetyczki. Trochę się tego uzbierało.

Opuszczenie skrzyżowania na czerwonym świetle, zmiana pasa ruchu na skrzyżowaniu i jednocześnie przekroczenie linii ciągłej pojedynczej czy wjazd na kolejne skrzyżowanie na pomarańczowym świetle - to wszystko wyliczono na mandat w wysokości 600 zł i 7 punktów karnych.

Patrząc na samochód, jakim poruszała się Lewandowska po stolicy (Mercedes AMG G63, którego cena bazowa to ok. 600 tyś. zł) i jej sukcesy biznesowe to raczej kwota mandatu wrażenia by na niej nie zrobiła.

Zobacz także: Majdan pochwalił się luksusowym zegarkiem. Aż się wierzyć nie chce, ile kosztuje to cacko! Do zdjęcia założyła tylko bikini. "Prawdziwa petarda"

Źródło artykułu: