Do pojedynku Mariusza Pudzianowskiego z Serigne Ousmane Dią miało dojść już podczas KSW 59. Wtedy jednak na przeszkodzie stanęły problemy zdrowotne Senegalczyka. W ostatniej chwili znaleziono zastępstwo. Do oktagonu wszedł Nikola Milanović, którego "Pudzian" pokonał w zaledwie 70 sekund przez techniczny nokaut.
Teraz Pudzianowski i "Senegalski Bombardier" skrzyżują rękawice podczas KSW 64, które odbędzie się 23 października w łódzkiej Atlas Arenie. 44-latek solidnie przygotowuje się do tego pojedynku, o czym opowiedział za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Na Instastories powiedział, że w środę trenerzy zabronili mu wykonania treningu biegowego. Wszystko ze względu na zaplanowane na ten dzień pojedynki sparingowe. Pudzianowski mógł sobie pozwolić jedynie na dziesięć minut rozciągania na zaprawę.
- Sparingi w dużych rękawicach. Jeden szybki zając, drugi wielki i szybki i boksujemy. W piątek im się odgryzę, dzisiaj [w środę - dop. MK] lewatywę mi zrobili, ale ulitowali się. W piątek nie będę miał dla was litości - powiedział Pudzianowski.
Jego sparingpartnerami byli dwaj zawodnicy mieszanych sztuk walki - Rafał Kijańczuk i Michał Bednarski. Zdradził także, że do oktagonu wejdzie z wagą około 120 kg.
Mariusz Pudzianowski po sparingach (za: Instastories):
Czytaj także:
- Sensacyjna propozycja Borka dla Grosickiego
- Wielki hit w KSW. Jest komentarz Mameda Chalidowa
ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut w Czeczenii, Polski sędzia wkroczył do akcji