Soldić po ostatniej wygranej z Patrikiem Kinclem, 4 września na KSW 63, rzucił wyzwanie legendzie KSW. 41-letni Mamed Chalidow przystał na nie i wiadomo było, że dopięcie szczegółów to kwestia czasu.
Dla Chorwata starcie z legendą KSW to spełnienie marzeń. Poza aspektem sportowym należy pamiętać, że prawdopodobnie zarobi on za tę walkę największe pieniądze w karierze.
26-letni "Robocop" krótko skomentował ogłoszenie pojedynku z reprezentantem Polski. "To, na co oczekiwałem, stanie się wkrótce! Mistrz kontra mistrz" - napisał Soldić na Facebooku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienny moment na sparingu Chalidowa! "Coś poszło nie tak"
Roberto Soldić jest uważany za jednego z najniebezpieczniejszych zawodników w Europie. Na swoją renomę zapracował fenomenalnymi zwycięstwami, które najczęściej dopisywał do rekordu po spektakularnych nokautach.
Już w pierwszym starciu dla KSW, 22-letni ówcześnie Chorwat, zmierzył się z Borysem Mańkowskim i zupełnie zdemolował panującego mistrza. "Robocop" zdobył pas i został drugim najmłodszym czempionem w dziejach organizacji KSW.
Reprezentant UFD Gym wejdzie do klatki po passie sześciu zwycięstw, a pięć z tych wygranych bojów kończył przez nokaut, trzykrotnie w pierwszej odsłonie. W całej swojej karierze Soldić 16 razy odprawiał przeciwników za pomocą uderzeń i kopnięć.
Zobacz także:
"Arcydzieło", "Wielki mistrz". Reakcje z Twittera na zwycięstwo Usyka
Będzie rewanż? Promotor Joshuy nie pozostawia wątpliwości