Krystian Pudzianowski zaliczył falstart w FEN - w swojej debiutanckiej walce przegrał z Piotrem Szeligą. Taki rezultat to duża niespodzianka. Brat Mariusza był faworytem tego starcia, ale zabrakło mu sił.
Nie był w stanie wyjść do trzeciej rundy i zrezygnował z dalszej rywalizacji. Piotr Szeliga też był skrajnie wycieńczony, ale mimo wszystko zachował więcej energii, dzięki czemu wygrał.
Pudzianowski opublikował na Instagramie nowe zdjęcie, pod którym przekazał fanom ważne słowa. Z postu wynika, że zawodnik będzie dalej walczył w klatce.
ZOBACZ WIDEO: MB Boxing Night 7. Kamil Łaszczyk czeka na walkę o pas. "Wezmę każdą"
"Czas wracać do normalności i treningów. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Szybka rehabilitacja i wracamy do roboty" - napisał brat Mariusza Pudzianowskiego.
Szef organizacji FEN, Paweł Jóźwiak, zapowiedział, że Pudzianowski będzie toczył kolejne walki w klatce. "Jesteśmy dogadani na dłużej. Nikogo nie skreślam" - mówił w rozmowie z Super Expressem.