Wciąż nie wiadomo, czy odbędą się igrzyska olimpijskie w Toki. Najważniejsza impreza sportowa jest zagrożona z powodu koronawirusa. Organizatorzy zapewniają, że nie ma pomysłu odwołania zawodów, a w grę wchodzi ewentualnie przesunięcie na dalsze miesiące 2020 roku.
Nie wszyscy są tak optymistycznie nastawieni. Działacze z Kanady i Australii już zapowiedzieli, że nie przyślą swoich sportowców, bo ważniejsze jest zdrowie i wspólne spędzanie trudnego czasu z bliskimi. Także polskie zawodniczki i polscy zawodnicy mają powody do obaw - nie wiedzą ani gdzie, ani jak przygotowywać się do igrzysk. Dodatkowo nie wszyscy uzyskali jeszcze kwalifikacje olimpijskie. Mówił o tym m.in. Konrad Bukowiecki - TUTAJ.
Inny z naszych zawodników, Paweł Fajdek, przebywa na domowej kwarantannie. Po powrocie z obozu w Portugalii musi trenować w domu. Jak to robi, pokazał ma Instagramie. Polski mistrz świata w rzucie młotem ćwiczył na ławce z ciężarkami. Nie były to jednak zwykłe ciężarki, ale dwa małe psy.
"Nie od dziś wiadomo, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Dziś nasza współpraca przeszła na wyższy level. Dwa moje skarby dzielnie znoszą trudy kwarantanny i bardzo chętnie biorą udział w treningu zastępczym. Oczywiście, co seria, to smakołyki" - napisał Paweł Fajdek.
Kulomiot dodał jeszcze - prawdopodobnie w celu uspokojenia obrońców zwierząt - że do ćwiczeń użył bardzo miękkich ręczników, a psy o imionach Coco i Chanel mają się dobrze.
CZYTAJ TAKŻE Koronawirus. Fajdek o domowej kwarantannie. "Wielu sportowców w innych krajach to lekceważy"
CZYTAJ TAKŻE Tokio 2020. "Powinno być naprawdę nieźle". Paweł Fajdek o występie na IO
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"