Gdy na treningach przed Grand Prix Niemiec było widać poprawę w rezultatach osiąganych przez Roberta Kubicę, Maciej Jermakow napisał na Twitterze: "Oczywiście wciąż są na szarym i odległym końcu, ale cieszmy się z małych rzeczy, bo jak śpiewała Sylwia Grzeszczak "wzór na szczęście w nich zapisany jest".
Jeden z internautów zapytał czy komentator Eleven Sport zaśpiewa te słowa na wizji. "Jeśli Williams zdobędzie jakiś punkt w tym sezonie, to mogę zaśpiewać refrenik jak najbardziej" - odpowiedział Jermakow.
Zobacz również: Robert Kubica zwrócił się do kibiców przed Grand Prix Węgier. "Mogę liczyć na fanów w każdym zakątku świata"
Mało kto spodziewał się, że Williams zdobędzie jakikolwiek punkt w tym sezonie, a już na pewno nie, że nastąpi to dwa dni później podczas Grand Prix Niemiec.
Rzadki śpiewający na wizji @mjermakow który jest jednocześnie bardzo słownym człowiekiem i wypełnił warunki swojego zakładu. Szanujemy! #F1PL #ElevenF1 pic.twitter.com/T8iLOn1qye
— Padokowe Świry (@PadokoweSwiry) July 29, 2019
Robert Kubica zajął dwunaste miejsce, ale dzięki dyskwalifikacji dwóch kierowców Alfa Romeo zdobył jeden punkt. Maciej Jermakow dotrzymał słowa i w studiu Eleven Sports zaśpiewał refren piosenki Sylwii Grzeszczak. - Nie sądziłem, że to się wydarzy - przyznał Maciej Jermakow, wyraźnie niezadowolony, że musi zaśpiewać na wizji. Po kilkusekundowym występie otrzymał brawa od współprowadzących studio.
"Na co dzień śpiewam dużo ładniej, tu się trochę zagrzałem, bo musieliśmy kończyć", "Wyczerpałem limit popisów na kilka lat" - dodał później Jermakow na Twitterze. Zdradził również, że kiedyś miał epizod z gitarą elektryczną.
Zobacz również: Jak dojechać na Grand Prix Węgier
ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku
Żartuję - wiem, że " Czytaj całość