Po wylądowaniu w Warszawie okazało się, że ktoś uszkodził bagaż byłej wiceliderce rankingu WTA. "Ktoś na lotnisku miał za dużo energii" - stwierdziła Agnieszka Radwańska, zamieszczając zdjęcie uszkodzonej walizki na Twitterze.
Najlepszej polskiej tenisistce wszech czasów odpowiedziała obsługa lotniska. "Szanowna Pani, jest nam bardzo przykro z powodu takiej sytuacji. Uprzejmie informujemy, że musi się Pani zgłosić bezpośrednio do przewoźnika, który odpowiada za Pani bagaż od momentu jego nadania, do momentu odbioru. Na lotnisku można zgłosić sytuację w punkcie Zagubionego Bagażu" - napisano na profilu portu lotniczego im. Fryderyka Chopina.
Radwańska przyleciała do Warszawy z Londynu, gdzie oglądała w akcji rodaków i przyjaciół rywalizujących w wielkoszlemowym Wimbledonie 2019. W trakcie trwania turnieju otrzymała z rąk szefa WTA Steve'a Simona prezent z okazji zakończenia kariery.
Someone had to much energy at the airport ...? #airport #Warsaw#newsuitcase pic.twitter.com/mElKZzZmfl
— Aga Radwanska (@ARadwanska) July 6, 2019
Zobacz także:
Agnieszka Radwańska uhonorowana w Londynie
Agnieszka Radwańska: Tenis zawsze będę miała we krwi
ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdy