Przed debiutancką galą federacji FFF (Free Fight Federation) najwięcej mówi się o walce Marcina Najmana z Pawłem Trybałą. Od dawna za sobą nie przepadają i chcą wszystko sobie wyjaśnić w klatce. "Trybson" regularnie kpi ze swojego rywala w mediach, bo jego rywal często poddawał swoje walki.
FFF: "Hardkorowy Koksu" ma swojego faworyta w walce "Trybson" - Najman >>
Najman ostatnio nie dokończył dwóch pojedynków bokserskich z powodu kontuzji barku. Nie miał dużo czasu, by się wyleczyć i aby być w pełni sprawny, musiałby sobie zrobić półtoraroczną przerwę. Dlatego starcie z Trybałą może być jego ostatnim w karierze.
- Jeżeli przy tak przepracowanym ostatnim miesiącu zdołam wygrać, to wszystko jest możliwe. Natomiast jeżeli przegram, to definitywnie będzie to koniec, bo ja już nawet tej walki nie traktuję jako sport, a załatwienie osobistych spraw. Karierę sportową zakończyłem miesiąc temu ze względu na ten żal do swojego organizmu. Kiedyś sobie nie wyobrażałem, że można mieć jakieś kontuzje - komentuje w rozmowie z Polsatem Sport.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #32: jubileuszowa gala ACA może się odbyć w Polsce
Niedawno "Trybson" zapewniał, że bardzo poważnie potraktował przygotowania do walki. Teraz Najman odpowiada, że postąpił tak samo, choć po rekonstrukcji barku nie jest to łatwe.
- Przygotowałem się poważnie do tego starcia. Zdaję sobie sprawę ze swoich ograniczeń, ale to nie jest tak, że szukam wymówek. Gdybym uważał, że to pozbawia mnie szans na zwycięstwo, to nie wychodziłbym do klatki. Wiem, że mam ograniczenia po wszystkich operacjach - przyznaje.
Free Fight Federation - nowa organizacja na polskiej scenie MMA >>
Gala FFF odbędzie się w sobotę 8 czerwca w Zielonej Górze. W karcie walk znajdziemy tylko "freak fighty", bo na takich pojedynkach będzie się skupiać nowa federacja.