1 września Wayne Rooney został zatrzymany przez policję w pobliżu swojej posiadłości w Cheshire. Badanie alkomatem wykazało, że były gwiazdor Manchesteru United prowadzi pod wpływem alkoholu. Dwa tygodnie później piłkarz stanął przed sądem, który wyznaczył mu 100 godzin prac społecznych oraz ukarał odebraniem prawa jazdy na dwa lata.
Rooney publicznie przeprosił za swój wybryk, a następnie zatrudnił szofera. Przez najbliższe dwa lata Anglika wozić będzie Damian Hall, były ochroniarz w Manchesterze United, którego Roo poznał za czasów gry dla "Czerwonych Diabłów".
Hall pracował jako dyrektor ds. rozwoju w firmie Controlled Solutions Group (CSG), która od 1990 roku dbała o bezpieczeństwo na Old Trafford. CSG zgodziło się, aby Hall zaczął pracować dla Rooneya.
Dwuletni zakaz prowadzenia samochodu oznacza, że pokaźna kolekcja luksusowych aut 31-latka będzie bezużyteczna. W garażu Rooneya kurzyć się teraz będą m.in. BMW i8 (wartość 100 tys. funtów), Range Rover Overfinch (wartość 200 tys. funtów), czy Bentley GT (wartość: 250 tys. funtów).
ZOBACZ WIDEO Zespół Krychowiaka bliski niespodzianki. Zobacz skrót meczu WBA - Man. City [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]
Serio, nie mogę się pozbyć wrażenia, że te artykuły o Rooneyu są pisane w taki s Czytaj całość