Justyna Kowalczyk w sobotę w zakończyła sezon zimowy, stając na najniższym stopniu podium biegu maratońskiego w Yllaes-Levi. W "generalce" cyklu Visma Ski Classic reprezentantka Polski zajęła drugie miejsce.
To kapitalny wynik, jeśli zauważymy, że miała jeden start mniej od rywalek (nie wystąpiła w Biegu Wazów). Było więc co świętować. 34-latka dodatkowo spełniła swoje marzenie, bo spotkała wyjątkową osobę.
- Wiecie kto to? Juha Mieto! Marzeniem młodej Justynki było go spotkać! Spełniło się i nawet pierwszy raz w życiu poprosiłam kogoś o zdjęcie! - zaznaczyła Kowalczyk na swoim profilu na Twitterze.
Wiecie kto to? JUHA MIETO!!!
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 9 kwietnia 2017
Marzeniem młodej Justynki było Go spotkać! Spełniło się i nawet 1szy raz w życiu poprosiłam kogoś o zdjęcie! pic.twitter.com/3x3VhhGdaJ
Juha Mieto to legenda fińskich biegów narciarskich, wielokrotny medalista igrzysk olimpijski (jedno złoto, dwa srebra, dwa brązy) i mistrzostw świata (dwa srebra i dwa brązy), triumfator Pucharu Świata w sezonach 1975/76 oraz 1979/1980.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zawodnik Bellatora bezlitośnie skrytykował „Popka”