Moment pożegnania Krychowiaka można zobaczyć na najnowszym filmie opublikowanym na kanale "Łączy nas piłka". 27-latek, który był ubrany w stylową kurtkę skórzaną i czapkę, nie był zbytnio rozmowny. Widać było, że niechętnie udziela odpowiedzi (ten fragment na filmie od 1:30).
- Jak ze zdrowiem, "Krycha"? - próbował się dowiedzieć autor nagrania Łukasz Wiśniowski.
- Dobrze. Zawsze jest dobrze - odpowiedział Krychowiak z lekko wymuszonym uśmiechem na twarzy.
Gdy Wiśniowski zapytał: "Ale co się dzieje?", Krychowiak ociągał się z odpowiedzią. "Boli mnie, boli mnie... Boli mnie... żebro" - w końcu odparł. Później potwierdził, że wraca do Paryża.
- Powodzenia - rzucił na koniec zawodnik Paris Saint-Germain i wsiadł do taksówki, która zawiozła go na lotnisko. Z wypowiedzi lekarzy kadry narodowej wynika, że będzie potrzebował co najmniej trzech tygodni, aby wrócić do normalnych treningów.
Na filmie Wiśniowskiego naszą uwagę zwrócił jeszcze jeden wątek. W pokoju masażystów rozmawiali: Paweł Wszołek i dyrektor reprezentacji Tomasz Iwan, gdy nagle wszedł Robert Lewandowski. Snajper Bayernu Monachium zauważył, że panowie oglądają mecz towarzyski Niemców z Anglikami, który był jednocześnie pożegnaniem Lukasa Podolskiego (Niemcy wygrały 1:0, po kapitalnym golu "Poldiego").
Zobacz także: Prezenty i specjalna oprawa kibiców. Podolski pożegnał się z kadrą Niemiec
- O! Pewnie się nie chce jednym i drugim - rzucił żartem "Lewy", kiedy zobaczył, że na tablicy jest jeszcze wynik 0:0. - W Dortmundzie grają? "Poldi" gra jeszcze? - podpytywał. - Nie ma chyba pełnego stadionu - zauważył na koniec Lewandowski (ten fragment na filmie od 7:05).
Oto najnowsze nagranie ze zgrupowania kadry. Zobaczycie także m.in. spotkanie "Lewego" z niepełnosprawnym kibicem oraz wspomnienia Damiana Dąbrowskiego.