Luis Enrique dał swoim piłkarzom trochę wolnego po tygodniu pełnym wrażeń. Jego piłkarze najpierw rozbili Paris Saint-Germain 6:1 i awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Później jednak Katalończycy przegrali 1:2 z Deportivo La Coruna w hiszpańskiej ekstraklasie.
Lionel Messi wolny dzień wykorzystał na spędzenie go z rodziną. Argentyńczyk zabrał Antonellę Roccuzzo oraz ich synów do Paryża. Celem podróży był tamtejszy Disneyland.
Światowe media najwięcej piszą o tym, co wydarzyło się w holu hotelu, w którym przebywał Messi. Gwiazdor "Dumy Katalonii" spotkał tam Marco Verrattiego, zawodnika PSG, który łączony jest z transferem do Barcy. Włoch także wpadł na wycieczkę do Disneylandu.
¡Messi y Verratti se reencuentran en Disneyland! https://t.co/dsZU6xP5yr pic.twitter.com/akYrBbs1eX
— Mundo Deportivo (@mundodeportivo) 15 marca 2017
Piłkarze rozmawiali ze sobą przez kilka minut. Alessandro Alciato, dziennikarz Sky Sports, zdradził najciekawszy fragment dyskusji.
- Przyjdziesz do nas w przyszłym sezonie? - miał zapytać jeden drugiego. Wprawdzie dziennikarz nie sprecyzował, kto zadawał pytanie, ale wszystko wskazuje na to, że był to Messi. Verratti bowiem już od dłuższego czasu jest przymierzany do Barcelony. Niestety nie wiemy, co odpowiedział włoski pomocnik.
Czy do ich kolejnego spotkania dojdzie w ośrodku treningowym "Dumy Katalonii"? Przekonamy się za kilka miesięcy.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dziennikarz kpi z Barcy. Powinna grać w takiej koszulce