Flaga Polski i motorower. Tak Janowicz świętował zwycięstwo w Bergamo

PAP/EPA / ANDREW GOMBERT
PAP/EPA / ANDREW GOMBERT

Na ten sukces Jerzy Janowicz czekał od bardzo dawna, dlatego taki sposób świętowania w wykonaniu naszego tenisisty nikogo nie powinien dziwić.

[tag=4212]

Jerzy Janowicz[/tag] w końcu ma powodu do radości. Łodzianin udał się do włoskiego Bergamo, gdzie rywalizował w turnieju rangi ATP Challenger. Polski tenisista dotarł do finału, w którym pokonał Quentina Halysa 6:4, 6:4.

"Jerzyk" w ten sposób zarobił ponad dziewięć tysięcy euro, a także wskoczy do pierwszej dwusetki światowego rankingu ATP. Nie dziwi zatem, że Janowicz po sukcesie był bardzo szczęśliwy.

Polak wsiadł na motorower, wziął biało-czerwoną flagę, a następnie zrobił rundę honorową dookoła kortu. Janowicz cieszył się jak dziecko.

Film skomentowała także życiowa partnerka tenisisty. Marta Domachowska rozbawiła kibiców.

- Już wiem, czym będziesz jeździł po zakupy - skomentowała była tenisistka.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: pokonała paniczny lęk. Kowalkiewicz i... wielki ptasznik!

Źródło artykułu: