Athletic Bilbao od lat znany jest z tego, że na świat wypuszcza wielu utalentowanych piłkarzy. W tym sezonie objawił się Yeray Alvarez, który na koncie ma już dziesięć występów w pierwszej drużynie. 21-letni obrońca ma przed sobą wielką karierę, ale najpierw musi uporać się z wielkim problemem.
Dzień przed Wigilią hiszpański klub zorganizował konferencję prasową. Pojawili się na niej prezes, a także lekarz. Nie mieli oni dobrych wiadomości, bo okazało się, że chodzi o zdrowie Alvareza.
- Kilka dni temu u Yeraya wykryto nowotwór. Od pewnego czasu skarżył się na dyskomfort w prawym jądrze. Seria badań wykazała, że jest tam guz. Dlatego podjęliśmy decyzję, że w przyszłym tygodniu odbędzie się operacja - mówi klubowy lekarz Josean Lekue.
Josu Urrutia, prezes Athleticu, przeprosił za nieobecność Alvareza. Wyjaśnił jednak, że 21-latek najbliższe dni woli spędzić w otoczeniu rodziny i przyjaciół. Dodał, że zabieg najprawdopodobniej zostanie przeprowadzony 27 grudnia.
Pod adresem Yeraya już płyną słowa wsparcia od innych piłkarzy, a nawet całe kluby z Primera Division podnoszą piłkarza na duchu.
- Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i wszystkiego najlepszego dla całej rodziny Athleticu Bilbao - pisze na Twitterze Valencia.
- Bądź silny i dojrzały, a więc taki, jaki jesteś w każdym meczu. Wygrasz ten pojedynek, a my jesteśmy z tobą - dodaje Ander Herrera, piłkarz Manchesteru United.
La fuerza y madurez que estás demostrando en cada partido te va a permitir ganar esta batalla,mucho ánimo Yeray. Todos estamos contigo https://t.co/73VE0SrM0X
— Ander Herrera (@AnderHerrera) 23 grudnia 2016
Na razie nikt nie chce mówić o przyszłości młodego obrońcy. Szybkie wykrycie nowotworu powinno jednak sprawić, że Alvarez niebawem wróci na boisko. Wiele wyjaśni się po operacji.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak rapuje najdroższy piłkarz świata. Zobacz Pogbę w akcji